Na początek fakt, który najbardziej przemawia do wyobraźni – łechtaczka (łac. clitoris) posiada 8 tys. zakończeń nerwowych. To dwukrotnie więcej niż penis. Nawet Zygmunt Freud nie doceniał łechtaczki. Wybitny psychoanalityk twierdził, że orgazmy łechtaczkowe to młodzieńcza, niedojrzała forma osiągania przyjemności. Według niego, dopiero orgazm waginalny jest tym, co kobieta powinna przeżywać. Ten pogląd wydaje się tylko niewinnym przewinieniem w porównaniu do przekonań belgijskiego anatoma Andreasa Vesaliusa, który jeszcze na początku XV wieku przekonywał, że łechtaczka w ogóle nie istnieje, występuje jedynie u hermafrodytów.
Interesujące fakty na temat łechtaczki
– Stymulacja łechtaczki może być o wiele bardziej satysfakcjonująca dla kobiety niż stosunek waginalny; 75 – 80 proc. kobiet ma problem z osiągnięcie orgazmu wyłącznie przy penetracji, bez pieszczot łechtaczki;
– Osiągnięcie orgazmu wyłącznie przy stymulacji łechtaczki, bez penetracji waginalnej, jest możliwe i nie mniej (a często nawet bardziej) zadowalające;
– Istnienie łechtaczki przez długie lata nie było oczywiste dla naukowców. Przez lata była ona odkrywana, a potem zapominana, aby na nowo móc zostać odnalezioną na mapie ciała kobiety. W 1559 r. po raz pierwszy łechtaczkę odkrył Włoch Realdo Colombo. Kolejno potem opisywali ją: Kinsey w latach 50. oraz Masters i Johnsosn w latach 60. (głównie jej związki z osiąganiem orgazmu u kobiety);
– Dopiero w 1998 r. australijska urolog Helen O’Connell przeprowadziła na wolontariuszkach testy korzystając z badania rezonansem magnetycznym. Rezultatem był pierwszy w historii medycyny opis anatomii łechtaczki. Badania w tym kierunku kontynuowała dekadę później grupa francuskich naukowców z dr Odile Buisson na czele. Rezultatem ich pracy oraz po, raz kolejny, zaangażowania kobiet-wolontariuszek, był pierwszy trójwymiarowy obraz ultrasonograficzny łechtaczki;
– Łechtaczka rośnie! Pod koniec okresu dojrzewania jest niemal dwukrotnie większa od momentu, kiedy zaczęła się rozwijać, a ok. 30 roku życia niemal czterokrotnie większa;
– Łechtaczka nie starzeje się! Od momentu, kiedy osiągnie dojrzałość i odpowiednią wielkość, pozostaje w doskonałej kondycji niezależnie od wieku kobiety;
– Klitoris się rusza. Otóż łechtaczka porusza się, wykonując ruch do przodu podczas stosunku, kiedy pośladki kobiety są spięte. Naukowcy uważają, że jest to ważne o tyle, że kiedy łechtaczka wysuwa się do przodu, to ociera się o nasadę penisa i w ten sposób uzyskujemy dodatkową stymulację seksualną;
– Niektóre dziewczynki i kobiety ze względów genetycznych lub hormonalnych cierpią na przerost łechtaczki zwany klitoromegalią. Zwykle zewnętrzne części lekko przypominają męskiego penisa. Leczenie zależy od natury problemu. Leczenie chirurgiczne nosi nazwę klitoroplastyki;
– Pornografia marginalizuje znaczenie łechtaczki w kontekście osiągania orgazmu przez kobietę. Stymulacja łechtaczki pokazywana jest tylko jako gra wstępna, a nie prosty sposób na osiągnięcie orgazmu przez kobietę. Obszerne fragmenty pieszczot łechtaczki można znaleźć w filmach typu „female friendly” lub z udziałem dwóch kobiet;
– Klitoris występuje u niemal wszystkich ssaków płci żeńskiej. Rekord wielkości należy do… hieny, która rodzi, oddaje mocz i szczytuje przez łechtaczkę;
– Psycholog kliniczny i seksterapeutka Christine Bagley-Jones uważa, że brak świadomości kobiet i wiedzy na temat budowy organów płciowych, w tym łechtaczki, mają ogromny wpływ na to, że wiele kobiet nigdy nie szczytuje z partnerem;
– Według francuskiej badaczki dr Odile Buisson, punkt G jest niczym innym, jak wewnętrzną częścią łechtaczki, która stymulowana jest przez wewnętrzną ścianę pochwy; dzieje się tak, ponieważ przedłużenie łechtaczki biegnie z początku bardzo blisko przedniej części pochwy;
– „Serce kwiatu – książka o yoni” Andrew Barnes’a i Yvonne Lumsden, to ciekawa publikacja, która stanowi zbiór zdjęć kobiecych genitaliów. Do zdjęć pozowało 50 kobiet. Publikacja ma na celu oswojenie czytelników z widokiem waginy, czy widocznych części łechtaczki, oraz podniesienie poziomu samoakceptacji kobiet;
– Maria Bonaparte (1882-1962), prawnuczka brata Napoleona, kazała sobie chirurgicznie przesunąć łechtaczkę, tak, aby ta znajdowała się bliżej pochwy. Myślała, że to poprawi jakość jej życia seksualnego (nie osiągała orgazmów przez penetrację waginalną), niestety pomyliła się. Maria Bonaparte nie miała wiedzy o tym, że widoczna część łechtaczki to jedynie niewielka jej część, i jej przesunięcie niczego nie zmieni. Dzięki własnym problemom z oziębłością seksualną, Maria Bonaparte przyczyniła się do poszerzania wiedzy na temat seksualności kobiet. Z dzisiejszej perspektywy jej racje wydają się mocno wątpliwe, wówczas były prawdziwym krokiem naprzód. Maria poddała kobiety w paryskich szpitalach badaniom, przeprowadziła z nimi wywiady i doszła do wniosku, że kobiety są oziębłe właśnie ze względu na dużą odległość między łechtaczką, a wejściem do pochwy. Od swoich racji nie odstąpiła nawet, jako słynna psychoanalityk.
Anatomia łechtaczki
Łechtaczka składa się z żołędzi, trzonu i głęboko skrytych w ciele odnóg (ciał jamistych). To, co widoczne dla okam to przysłowiowy czubek góry lodowej. Największa część łechtaczki (95 proc.) jest, bowiem pod skórą. Parzyste ciała jamiste łechtaczki zaczynają się, jako odnogi łechtaczki i przyczepiają się do dolnych gałęzi kości łonowych. Mają one średnio długość 4 cm, i stanowią najdłuższą część ciał jamistych. Obie biegną przyśrodkowo i w górę. Pokrywa je mięsień kulszowo-jamisty. Następnie obie odnogi łączą się nieco poniżej i do przodu od spojenia łonowego zbiegają się w mierzący około 2 cm trzon łechtaczki, w którym wyróżnia się część wstępującą i część zstępującą. Trzon łechtaczki kończy się wierzchołkiem, który, wraz z pokrywającą go skórą, tworzy żołądź łechtaczki. Najbardziej widoczną częścią łechtaczki jest jej żołądź, która przypomina sercowatym kształtem miniaturkę męskiej żołędzi, tyle, że żołądź łechtaczki pozbawiona jest „otworu”. Ciała jamiste mają długość od 12 do 15 cm. Dodatkowo, możemy wyróżnić dwa ciała gąbczaste okalające waginę. Łechtaczka, podobnie jak penis, zbudowana jest z tkanki wzwodowej, która składa się z naczyń krwionośnych, tkanki gąbczastej i ogromnej liczby zakończeń nerwowych.
Do wzwodu dochodzi, kiedy ciała jamiste i gąbczaste napełniają się krwią.
Wszelkie pomiary klitoris, podają długość żołędzi i trzonu, czyli widocznych fragmentów łechtaczki. Przeciętna klitoris dziewczynki, mierzona od podstawy trzonu do szczytu żołędzi, ma długość 4-5 milimetrów. Z wiekiem, kiedy dziewczynka rośnie, łechtaczka zwiększa swe rozmiary, zwłaszcza podczas okresu dojrzewania. U dojrzałych kobiet liczy średnio16-20 milimetrów, z których około jednej trzeciej przypada na żołądź, reszta to trzon. Podobnie, jak w przypadku penisa, wymiary te są bardzo uogólnione i są przede wszystkim kwestią indywidualną każdej kobiety.
Orgazm łechtaczkowy
Osiem tysięcy zakończeń nerwowych sprawia, że łechtaczka jest niezwykle wrażliwa. Daje to możliwość osiągnięcia niezwykłych przeżyć, ale jednocześnie oznacza, że wiele doznań przyjemnych dla penisa, dla łechtaczki może być zbyt intensywnych lub po prostu bolesnych.
Łechtaczka, podobnie jak penis, szczytuje. W chwili podniecenia, wzrost ukrwienia powoduje powiększenie trzonu i wypchnięcie żołędzi łechtaczki wyżej, poza jej napletek. We „wzwód” łechtaczki zaangażowane są także dwa fragmenty tkanki zwanej opuszką przedsionka waginy, które pompują krew do żołędzi. U podnieconej kobiety przekrwiona łechtaczka jest dwukrotnie większa niż łechtaczka w stanie spoczynku. Należy tu jednak zaznaczyć, że łechtaczka w stanie wzwodu nigdy nie będzie taka, jak penis.
Dlaczego tak jest?. „W 1996 roku zespół włoskich naukowców badających mikroarchitekturę trzonu łechtaczki doniósł, iż wbrew podręcznikom, nie ma ona splotu żylnego. U mężczyzn ten ciasny węzeł naczyniowy jest głównym odpływem odprowadzającym krew z prącia; jednakże, w stanie pobudzenia, mięśnie trzonu prącia chwilowo uciskają na ów splot i krew, która doń napłynęła, nie może odpłynąć, stąd wzwód. Łechtaczka najwyraźniej nie ma odrębnego splotu i nie jest tak silnie unaczyniona. W stanie pobudzenia wykazuje zwiększone krążenie tętnicze, jednakże żylnie nie ulega blokadzie, więc narząd ten nie przekształca się w sztywną pałeczkę. (…) Być może właśnie ów subtelny charakter obiegu krwi pozwala łechtaczce rozszerzać się i kurczyć szybko i bez ograniczeń, przynosząc kobiecie błogosławiony dar wielokrotnego szczytowania.” (cytat pochodzi z książki „Kobieta – geografia intymna” Natalie Angier, 1999).
Sens istnienia łechtaczki
Pytanie o to, po co w ciele kobiety istnieje łechtaczka nadal, pomimo licznych badań, studiów czy mniej lub bardziej prawdopodobnych hipotez, pozostaje bez zadowalającej odpowiedzi. Po co kobiecie organ, który służy wyłącznie do osiągania przyjemności? Skoro seks ma służyć m.in. prokreacji, a odbywa się ona poprzez wytrysk nasienia do waginy, co z kolei, w czasie dni płodnych, prowadzi do zapłodnienia, to po co w takim razie narząd, który bezpośrednio nie bierze w tym procesie udziału?
Sam fakt istnienia narządu dla osiągania przyjemności kłóci się z biologią człowieka i faktem, że każda część człowieka jest po coś i czemuś służy.
Ciekawą teorię na ten temat ma filozof Elizabeth Lloyd. W swojej książce „The case of female orgasm” Lloyd twierdzi, że łechtaczka jest tak naprawdę śladem, pozostałością po męskości w kobiecie. Na takiej samej zasadzie mężczyźni mają sutki, które nie pełnią u nich znaczącej funkcji, a mimo to je posiadają. Kobieta i mężczyzna dzielą wiele takich samych cech, stąd część z nich jest obecna, w innej, okrojonej postaci u płci przeciwnej.
Wydaje się, że lata badań pozwolą na obalenie teorii Elizabeth Lloyd. Niestety. W latach 70. w Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które pokazały, że jeśli kobieta nie ma orgazmu, lub jeśli ma go minutę przed ejakulacją mężczyzny, to sperma nie zostaje w pochwie. Jednakże, jeśli ona szczytuje podczas lub niedługo po nim, większość jego spermy jest zasysana do jej macicy. Orgazm (nierozerwalnie związany z łechtaczką) może pomóc lub pokrzyżować mężczyźnie plany ojcostwa, nawet, gdy kopulacja jest już w toku. Dla przykładu – samice makaków szczytują, kiedy są pokrywane przez samców wysokiej rangi. Sens istnienia łechtaczki, która służy osiąganiu przyjemności, jest w wielu krajach negowany. Kobietom wycina się łechtaczkę pozbawiając je możliwości odczuwania przyjemności z seksu, odzierając je z ważnego elementu kobiecości, o ogromnej traumie nie wspominając. Często obrzezanie stanowi element ceremonii rytualnej i jest uważane za moment wejścia dziewczynki w dorosłość. Pozbawienie kobiety łechtaczki stanowi sposób na kontrolowanie seksualności kobiet.Daje ono gwarancję na dochowanie dziewictwa do ślubu i utrzymywanie wierności małżeńskiej już po nim.
Anna Chodacka
*Tytuł tekstu to tytuł francuskiego filmu dokumentalnego z 2002 r., którego tematem jest klitoris.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.