Z głową zadartą do góry idę przed siebie. Nie mogę oprzeć się pokusie spaceru po Time Square, znajdującym się na skrzyżowaniu Broadwayu i alei Siódmej, rozciągającym się od 42 do 47 ulicy.
Manhattan to betonowa wyspa, jeden z pięciu okręgów NY, obok Brooklynu, Queens, The Bronxu oraz Staten Island (potocznie określanych boroughs) jest najgęściej zaludnionym okręgiem odpowiednio podzielonym na Lower, Midtown oraz Uptown. Na jego terenie wyróżnić można setki mniejszych dzielnic, z których wiele posiada własną historię i specyfikę. To właśnie na tej wyspie znajduje się Central Park i większość nowojorskich wieżowców. Jest finansowym centrum miasta i siedzibą wielu korporacji. Na Manhattanie swoją siedzibę główną ma ONZ, kilka uniwersytetów i liczne muzea. W 2001 roku znajdowało się tu w sumie niemalże 33 mln m² powierzchni biurowych. Midtown Manhattan stanowi największy obszar biznesowy w Stanach Zjednoczonych. Lower Manhattan zajmuje 3. miejsce na liście amerykańskich dystryktów biznesowych pod względem wielkości. Jest jednocześnie siedzibą New York Stock Exchange, położonej przy Wall Street, i NASDAQ – czyli dwóch największych giełd papierów wartościowych świata.
Niezliczona ilość atrakcji turystycznych i kulturalnych zlokalizowanych na Manhatanie corocznie przyciąga wielu turystów. Do głównych, należą przede wszystkim Time Square, Empire State Building, teatry na Broadwayu, muzea takie jak Metropolitan Museum of Art, Central Park, Rockefeller Center, zakupy w luksusowych butikach przy Piątej Alei i Madison Avenue, doroczne parady Halloween Parade oraz Macy’s Thanksgiving Day Parade lub Tribeca Film Festival.
Ilekroć tu jestem obiecuje sobie, że to ostani raz. Ale zakupy w NY są jak magnes! Widok drapaczy chmur zapiera dech w piersiach. Nie mogę dostrzec końca tych olbrzymów. Czyżby wybudowano już taki, który ginie w chmurach? Wielkie kolorowe billboardy, tysiące ludzi.
Centrum Manhattanu tętni życiem o każdej porze dnia i nocy. Nie ważne czy jestem tu o 3. nad ranem, czy późnym popołudniem. Tłumy turystów i mieszkańców codziennie wypełniają ulice. Od lat nic się nie zmienia. Moja fascynacja powoli ustępuje miejsca zniecierpliwieniu. Blask reklam po dłuższym czasie zwyczajnie denerwuje, czas oddalić się w spokojniejsze ulice. Wstępuję na kawę. A może by tak zakupy na Piątej Alei – Fifth Avenue – głównej ulicy centrum nowojorskiego Manhattanu? To jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych ulic handlowych świata.W 2008 magazyn Forbes uznał Piątą Aleję za najdroższą ulicę świata. Razem z poczuciem czasu tracę też głowę. Gdzie podział się mój rozsądek? Pokusa jest silniejsza ode mnie. Resztę dnia przeznaczam na spacer i zakupy. W końcu Nowy York jest stolicą mody. Szczęście spaceruje ze mną. Po kilku godzinach jestem właścicielką kilku pięknych sukienek. Jeszcze tylko buty, może torebka.. I mogę wracać!
Tekst i zdjęcia: Justyna Szczurek
***
Justyna Szczurek - rodowita Krakowianka, włóczykij, który jest ciągle w biegu i planuje kolejne wyprawy. Nie wyobraża sobie życia bez walizki, dobrej książki, aparatu, pisania i jedzenia. Nieustannie fotografuje otaczający ją świat i przelewa na papier wszystko to, czego doświadcza podczas podróży. Instynkt podróżnika ponownie zaprowadził ją na inny koniec globu, tym razem do Meksyku, gdzie mieszka i pracuje. Co ją do tego pchnęło – ciekawość, miłość do TACOS i Mariachi czy może praca? Ciągle szuka odpowiedzi. Jaki jest jej przepis na życie? Szczypta szaleństwa, intuicja, upór godny największego osła, wielki uśmiech i pozytywne myśli – tylko tyle i aż tyle.
CytujSkomentuj
Marzę o tym, żeby polecieć do NY. Całe szczęście bilety nie są takie drogie więc moje marzenie niedługo się spełni!