Zdecydowanie swojskość preferujemy także przy wyborze zakwaterowania na wakacjach. Polacy z roku na rok coraz bardziej doceniają zalety agroturystyki. Zwłaszcza, że noclegi w gospodarstwach agroturystycznych są niewiele droższe od kempingów, a oferują, podobną jak wakacje pod namiotem bliskość natury, zapewniając przy tym nieporównywalnie wyższy standard. Skąd jednak mieć pewność, że wybrane gospodarstwo to coś więcej niż zaadaptowany do przyjęcia gości dom w mniej lub bardziej ciekawej okolicy?
Certyfikowane, znaczy dobre
Odpowiedzią jest certyfikat Czysta Turystyka, który gwarantuje troskę jego posiadaczy o przyrodę i regionalne dziedzictwo – mówi Ewa Figórska z Fundacji Partnerstwo dla Środowiska, przyznającej eko-wyróżnienia obiektom turystycznym – Podpowiemy Wam, które gospodarstwa ugoszczą Was regionalnymi specjałami i zapewnią rozrywkę, jakiej nie znajdziecie nigdzie indziej!
Atrakcje oferowane przez właścicieli gospodarstw agroturystycznych uzależnione są głównie od lokalizacji, bazują bowiem na regionalnej tradycji i kulturze, ale to od inwencji samych gospodarzy zależy jak ciekawie w danym gospodarstwie można spędzić czas. Dobra agroturystyka umożliwi nie tylko zwykłe wycieczki do okolicznych rezerwatów, ale też utrzymane w niesamowitej konwencji wyprawy połączone z rozpoznawaniem roślin i tropieniem leśnych zwierząt. Gospodarze udzielą informacji o perełkach lokalnej architektury i podpowiedzą jak w zdrowy i ekologiczny, a przy tym ciekawy sposób dotrzeć do wartych obejrzenia miejsc.
Coraz większa popularność agroturystyki i turystyczny rozwój Mazur i Podlasia wydają się być w pewien sposób sprzężone. Na 45 wyróżnionych certyfikatem obiektów, 13 to gospodarstwa agroturystyczne z północno-wschodniej Polski, a łącznie z innymi obiektami turystycznymi Podlasie i Mazury wywalczyły sobie ponad połowę z przyznanych dotąd certyfikatów Czysta Turystyka. – Dla świadomego turysty, te dane pozostawiają konkurencyjne regiony daleko w tyle, natomiast dla przeciętnego Kowalskiego mogą być cenną wskazówką przy wyborze idealnego miejsca na urlop – podsumowuje Ewa Figórska.
Konno i po szamańsku
Jak jazda konna, to nie tylko w ramach zwykłej przejażdżki wierzchem lub bryczką. Do swojej niewielkiej stajni zapraszają nas Gospodarze wyróżnionej eko-certyfikatem Zagrody Kuwasy w Rajgrodzie, gdzie obok malowniczych wypraw najdłuższym w północnej Polsce Szlakiem Konnym, w ofercie są też nietypowe warsztaty dla kadr zarządzających, gdzie konie pomagają w szkoleniu z zakresu przywództwa, zarządzania zespołami, czy budowania relacji.
Poszukiwacze mistycznych doznań skuszą się na kurs szamaństwa, który oferuje Agroturystyka „Natura” w Krynkach. A mniej odporni udadzą się na warsztaty „Zarządzanie stresem”, organizowane przez białowieską „Wejmutkę”.
Łasuchów przyciąga możliwość posmakowania specjałów regionalnej kuchni. – Naszym gościom oferujemy posiłki przygotowane na bazie produktów z ogródka – mówi Barbara Jochymek, właścicielka Gospodarstwa agroturystycznego „Eko Bajka”. Zagroda Kuwasy kusi daniami ze świeżych ryb rzecznych i jeziornych i serami korycińskimi. Specjalnością tamtejszego szefa kuchni jest pstrągi w liściach chrzanu z leśnymi ziołami pieczony na ruszcie.
Gospodarstwa agroturystyczne przychylne są także dla podróżujących na rowerze. – Bierzemy udział w programie „Gospodarstwo Przyjazne Rowerom” co oznacza, że goście mogą bezpiecznie zostawić rowery, wykonać drobny serwis. – zachęca Pan Tadeusz Grabowski, właściciel Gospodarstwa Agroturystycznego „Nad Stawem”. Na wakacje można ze sobą zabrać także konie – zaprasza Barbara z „Eko bajki”, której gospodarstwo leży na szlaku konnym.
Muzeum, w którym się je
Dla spragnionych kontaktu z przyrodą doskonałym pomysłem są ekomuzea. W ekomuzeum, oprócz odwiedzenia zabytków i ciekawych przyrodniczo miejsc można także spróbować produktów lokalnych, a nawet zobaczyć na miejscu jak są wytwarzane, powędrować ścieżką edukacyjną, uczestniczyć w warsztatach w pracowni rzemieślniczej czy artystycznej, czy też w imprezie plenerowej, jak również wziąć udział w biegach na orientację i w wycieczkach rowerowych. Niejednego turystę zainteresuje przejazd wozem cysterskim (Ekomuzeum Cysterskie), wizyta w pracowni ceramicznej, zwiedzanie pasieki (Ekomuzeum Rzemiosła), czy malowanie pisanek tradycyjnymi łemkowskimi metodami (Ekomuzeum Wrzosowej Krainy). Wszystko to, i wiele więcej, oferują ekomuzea.
W Polsce działa obecnie 12 ekomuzeów. Powstają one najczęściej przy Zielonych Szlakach Greenways – wzdłuż Bursztynowego Szlaku znajdziemy 2 ekomuzea: Ekomuzeum Babiej Góry i Ekomuzeum Lanckorona, na szlaku Kraków – Morawy – Wiedeń – jedno – Ekomuzeum Alwernia, a w Bieszczadach – na szlaku Zielony Rower – Greenway Karpaty Wschodnie aż 4 – W Krainie Bobrów, Trzy Kultury, W krainie Bojków i Hołe i rozwijają się kolejne. Prawdziwym zagłębiem ekomuzeów jest obecnie Dolny Śląsk, gdzie odwiedzić można m.in. Ekomuzeum Dziadoszan, Dymarki, Cysterskie, Dziewin i Wrzosowa Kraina czy Ekomuzeum Rzemiosł w Dobkowie.
Ekomuzea to doskonały sposób na odkrywanie ducha miejsca różnych regionów Polski i świata. W różnorodny sposób eksponują one to, co unikalne i niepowtarzalne, łącząc naukę z przygodą. – Ta nowa forma poznawania wiąże tradycję z nowoczesnym podejściem do interpretacji dziedzictwa kulturowego i może wciągnąć różne pokolenia turystów – dodaje Dominika Zaręba, autorka pierwszej w Polsce książki o ekoturystyce.
Celem powoływania ekomuzeów jest ochrona miejsc, budowli, zabytków i innych obiektów – zachowanie śladów przeszłości w krajobrazie w oryginalnym miejscu ich występowania oraz oczywiście dzielenie się tym dziedzictwem z kolejnymi pokoleniami. Zatem nie można zapominać, że ekomuzea to także ludzie – to zaproszenie od gościnnych i pełnych pasji mieszkańców do poznania w niebanalny sposób uroków miejsca, z którym związali swoje życie.
Listę certyfikowanych obiektów na stronie: www.fpds.pl.
Więcej o ekomuzeach można przeczytać na stronie www.ekomuzea.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.