Instytut badawczy GFK, na zlecenie firmy Bayer Schering Pharma, przeprowadził ogólnoeuropejską ankietę „Pan EU Study” dotyczącą stosowania i wiedzy na temat antykoncepcji wśród kobiet. Badaniu poddano mieszkanki 18 krajów Europy, w tym Polski, oraz Kanady.
Ankietowane pochodzące z 18 krajów Europy wybierały spośród różnych metod antykoncepcji. Najpopularniejsze były: prezerwatywa, pigułka, stosunek przerywany. Prezerwatywę podczas pierwszego stosunku najczęściej stosują Grecy (wybrało ją aż 80 proc. ankietowanych). Najrzadziej wybierano prezerwatywę przy pierwszym razie w Czechach – 16 proc. badanych. Ponad połowa (56 proc.) spośród ankietowanych Polek wybrała prezerwatywę, jako pierwszą metodę antykoncepcyjną.
Pigułka antykoncepcyjna była najczęściej stosowaną pierwszą metodą antykoncepcji w Holandii – wybrało ją 73 proc. ankietowanych. Najrzadziej wybierano pigułkę antykoncepcyjną w Grecji – tylko 5 proc. spośród ankietowanych. W Polsce była to pierwsza metoda antykoncepcji dla 21 proc. badanych.
Najwcześniej pigułkę stosują: Holenderki (średnia wieku to 17,1), Niemki i Dunki (średnia wieku w obu krajach to 17,3), Austriaczki i Szwedki (średnia wieku w obu krajach to 17,5), najpóźniej Ukrainki (23,6) i Turczynki (średnia wieku 23,3), Greczynki (średnia wieku 23, 2). Średnia wieku Polek stosujących pigułkę po raz pierwszy to 21, 7.
Badanie pokazuje też, że kobiety w Europie wcześniej zaczynają współżyć niż stosować pigułkę antykoncepcyjną.
Najmniejsze różnice w wieku inicjacji seksualnej i wieku, w którym zastosowano pigułkę po raz pierwszy obserwujemy w Niemczech – odpowiednio 17 lat i 17,3. Największe różnice natomiast w tym zestawieniu można zauważyć w Czechach – odpowiednio 17,2 i 21,9 oraz w Rosji – odpowiednio 19 i 22,9. W Polsce średni wiek inicjacji seksualnej to 19 lat, a średni wiek, w którym zastosowano pigułkę po raz pierwszy to 21,7.
Polki najczęściej szukają informacji o antykoncepcji u lekarza ginekologa – 84 proc., 45 proc. u przyjaciółki, 61 proc. w Internecie, 57 proc. w prasie kolorowej, w gazetach – 35 proc., radiu i/lub telewizji – 23 proc., u nauczyciela – 17 proc., u siostry i znajomych podobnie – po 12 proc., u farmaceuty 9 proc., u położnej – 8 proc., u specjalisty ds. planowania rodziny – 5 proc.
Badane w większości krajów europejskich wskazały, że najbardziej godnym zaufania źródłem informacji jest lekarz ginekolog. Jedynie w Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii i Danii – na pierwszym miejscu wśród wskazywanych najbardziej zaufanych źródeł wiedzy o antykoncepcji znalazł się lekarz ogólny.
CytujSkomentuj
Ja tam stosuję npr. Być może to dziwne w tych czasach, ale nie mogę przyjmować hormonów..i nie chcę. Po co mam organizm truć? Stosuje metodę objawowo-termiczną od 3 lat i w ciążę do tej pory nie zaszłam. Dobrze znam swój organizm i wiem że metoda jest skuteczna. A początkujacym poleciłabym komputery cyklu- fajna sprawa (np Cyclotest)
CytujSkomentuj
Mi się wydaje, że Polki idą na łatwiznę. Mam kilka znajomych, które mimo ciągłych skutków ubocznych dalej stosują tabletki nie chcąc zmienić sposobu zabezpieczenia. A wystarczy tylko dobrze poznać swoje ciało. Również stosuje metodę objawowo-termiczną, ale dodatkowo moje obliczenia potwierdzam Afrodytą – mikroskopem owulacyjnym. Tak dla pewności. Metoda zdrowa i skuteczna