Zanim Marylin Monroe zaczęła skracać jeden z obcasów w swoich szpilkach, żeby mieć bardziej zmysłowy chód, a bohaterki „Seksu w wielkim mieście” zaczęły lansować cuda zaprojektowane przez Manolo Blahnika i Christiana Louboutin’a, buty na szpilce przeszły długą historię.
Buty w ogóle powstały, jak wszystko, co najistotniejsze, w starożytności. Około XV wieku do obuwia dorobiono obcasy. Miały ułatwić jazdę konną i pomóc utrzymać nogę w strzemionach. Mężczyznom, rzecz jasna. I tak panowie zapałali uznaniem do obcasów. Te zaś, jako niezwykle luksusowe dobro, stały się symbolem wysokiego standardu życia.
To, że to panie dziś noszą obcasy, zawdzięczamy Katarzynie Medycejskiej. To ona, jako pierwsza kobieta, założyła takie buty. Na swój ślub w 1533 roku. Choć niektórzy twierdzą, że naszą ukochaną szpilkę wymyślił… tak, tak, nie kto inny jak Leonardo da Vinci kilkanaście lat wcześniej.
W czasach Rewolucji Francuskiej obcasy popadły w niełaskę. Ponieważ mogły sobie na nie pozwolić tylko osoby bogate, były kojarzone ze znienawidzoną burżuazją. Zniknęły więc z damskich i męskich garderób na blisko sto lat. W tym czasie, panowie pozbyli się obcasów całkowicie. Panie jednak, wiedząc, co dobre, zachowały pamięć o obcasach.
Swoje prawdziwe życie szpilka zaczyna w XIX wieku. Wówczas w Stanach Zjednoczonych otwarta zostaje pierwsza fabryka obcasów. Wiek XX należy już do butów na obcasie.
To, że szpilka wygląda dziś tak, jak wygląda, zawdzięczamy Włochom. To oni zwęzili obcas jeszcze przed II wojną światową. Pojawiły się jednak problemy. Trudno było wykonać taki obcas, który byłby stabilny i nie wyginał się pod ciężarem ciała. Udało się to dopiero w 1955 roku. Lecz zaraz po tym, jak można było w nich pewnie stąpać po ziemi, obcasy stały się symbolem rozpusty, złego smaku i zaczęto je kojarzyć wyłącznie z kobietami lekkich obyczajów. Zapewne dlatego, że szpilka wyszczupla optycznie sylwetkę, wydłuża nogi i dodaje zmysłowości ruchom.
Dziś wiele kobiet nie wyobraża sobie życia bez szpilek. Królują nie tylko na wybiegach i w garderobach gwiazd, ale i w szafach kobiet na całym świecie. I chociaż lekarze przestrzegają przed ich szkodliwym wpływem na zdrowie, a i bieganie cały dzień w 10-centymetrowych obcasach do najwygodniejszych nie należy, która z pań odmówi sobie tej przyjemności wyszczuplającej sylwetkę i dodającej wdzięku?
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.