Kupujący będzie też miał możliwość sprawdzenia zgodności materiałów, których użyto do wykończenia mieszkania, z tym, co było zapisane w umowie. Jeśli mamy taką możliwość, to zabierzmy na odbiór mieszkania jakiegoś fachowca, który będzie w stanie ocenić jakość wykończenia mieszkania.
Warto zmierzyć powierzchnię mieszkania i sprawdzić, czy jest zgodna z umową. Jeśli do mieszkania przynależą inne pomieszczenia, takie jak garaż czy piwnica, również należy je zmierzyć. Następnie trzeba przyjrzeć się, czy ściany są gładkie i proste, bez nierówności i pęknięć. Miejsca łączenia ścian nie powinny być widoczne. Naturalnie podłoga także powinna być równa i prosta, bez górek i dołków, które później utrudnią położenie paneli lub parkietu.
Gdy mieszkanie posiada balkon, również należy sprawdzić jego podłogę. Powinna być lekko przechylona do zewnątrz – ułatwi to spływanie wody deszczowej. Szyby nie powinny być popękane ani brudne – pod przykrywką farby mogą kryć się wady! Z kolei parapety powinny być porządnie osadzone do cokołów.
Należy dokładnie przejrzeć gwarancje uszczelek, okuć i ram okiennych. Większość firm produkujących okna zastrzega sobie prawo do utraty gwarancji na uszczelki, gdy miały one kontakt z farbami, lakierami i klejami. W razie takiego zdarzenia grozi nam utrata gwarancji jeszcze przed użyciem okien.
Warto zrobić również test na szczelność okien i drzwi. Należy włożyć między okno lub drzwi a ościeżnice pasek papieru pakowego. Jeżeli będzie go można swobodnie wysunąć, oznacza to, że okno jest nieszczelne. Prąd w kontaktach można sprawdzić za pomocą próbnika. Każdy deweloper powinien zademonstrować to samodzielnie oraz przekazać protokoły pomiaru instalacji elektrycznej.
Dodatkowo powinno się sprawdzić, czy po wyłączeniu bezpieczników żaden kontakt nie zostaje pod napięciem.
CytujSkomentuj
Ciekawe porady. Ja na razie nie kupuję, ale widzę po niektórych znajomych, że chyba nie czytali tego artykułu
to straszne, jak często wielkie marzenie o własnym swoim, często pierwszym, mieszkaniu, jest zderzone z realizmem w tymże mieszkaniu. Krzywe ściany, instalacja, która nie działa etc – a przecież się już za to zapłaciło…