Mówi się, że żyjemy w „męskim świecie”. Jak na podstawie własnego doświadczenia ocenia pani „kobiecy biznes” w Polsce?
Aneta Zadroga, pomysłodawczyni i wydawca książki „Sukces jest Kobietą”, redaktor naczelna damskiego Playboy’a EksMagazynu: Żyjemy w męskim świecie, pomimo wielu wspaniałych dokonań pokoleń naszych babć i mam, nadal musimy udowadniać, że nie jesteśmy gorsze. To absurd! Że płeć w biznesie często definiuje, a nawet zastępuje kompetencje, wiedzę, doświadczenie, wiarygodność. Często na własnej skórze doświadczałam „biznesowej dyskryminacji”, no bo przecież „jak takie młode dziewczę może mieć pojęcie o robieniu interesów”… Mnie to motywowało do działania i zachęcało do kolejnych projektów, bo nie ma nic lepszego niż lekceważenie „biznesowego przeciwnika”, ale wiem, że wiele kobiet poddało się po którejś z kolei przykrej dyskryminującej sytuacji. Nie powinno i nie może to dziś mieć miejsca! W Polsce kobiety to 51 proc. ogółu społeczeństwa i ponad 50 proc. ludności w wieku produkcyjnym, są one lepiej wykształcone niż mężczyźni, wiele z nich godzi pracę zawodową z byciem matką i prowadzeniem domu… Badania przedsiębiorczości pokazują, że ponad 3 proc. więcej firm zakładanych przez kobiety przeżywa okres 5-letniej próby niż tych prowadzonych przez mężczyzn. Mamy często lepsze kwalifikacje, wiedzę i doświadczenie, jednak nadal zbyt często rezygnujemy z kariery.
Jaka idea przyświecała powstaniu już drugiej edycji książki „Sukces jest Kobietą”?
My kobiety, mamy tendencję do szlachetnego pozostawania w cieniu. W cieniu naszej rodziny, którą kochamy i o którą się troszczymy, w cieniu naszych wspaniałych partnerów, którzy są nam bliscy, w cieniu narzuconych nam przez setki lat standardów ról społecznych, które nabywamy w procesie socjalizacji, czy, jak kto woli, dorastania. W Polsce, nadal, kobiety, które osiągają sukces, boją się wychodzić z cienia. Bo to takie „niekobiece”. Postanowiłam namówić Polki do tego, aby otworzyły się przed czytelnikami, opowiedziały swoje często bardzo trudne historie, poczuły, że są pełnowartościowymi ludźmi w świecie biznesu. Nie są w niczym gorsze niż mężczyźni, którym udało się wspiąć na wyżyny sukcesu. Ogromnie się cieszę, że pięćdziesiąt Polek postanowiło pokazać drogę innym kobietom, a wśród tego wspaniałego grona są m.in dziennikarka Agnieszka Jastrzębska, europosłanka Róża Thun, projektantka Halina Zawadzka – twórczyni marki Hexeline, Alicja Węgorzewska – wspaniała diva operowa i wiele wiele innych cudownych kobiet.
Jest pani współwłaścicielką Grupy Medialnej Lifestyle, więc biznes zna pani od podszewki. Jak to jest ze „słabszą płcią” w biznesie?
Biznes na szczęście nie ma płci. Tu liczy się rozum, wyczucie czasu, spostrzegawczość, wiedza i przede wszystkim ciężka praca! Grupa medialna, którą kieruję jest obecnie najprężniej rozwijającą się tego typu firmą w kraju, tworzą ją wspaniali ludzie, wspólnie z pracownikami realizujemy coraz śmielsze projekty. Myślę, że ta „słabość” kobieca jest naszą zaletą w pracy. Bo być może przeniesienie kilkuset kilogramów produktów, kiedy jest taka potrzeba, zajmie nam, kobietom trzy razy więcej czasu niż „silniejszym” mężczyznom, ale my za to ustawimy je w taki sposób, że zwrócą uwagę wszystkich. A mężczyzna w tej kwestii zwykle musi się kogoś poradzić (śmiech). To oczywiście generalizujący przykład, jednak przytaczając go, chcę powiedzieć, że my, kobiety, nie możemy dać sobie wmówić, że jesteśmy w czymkolwiek słabsze. Jesteśmy inne, bardziej empatyczne, często bardziej na pozór chaotyczne, może czasami potrzebujemy na pewne zadania więcej czasu, ale z całą pewnością siłą dorównujemy każdemu przedstawicielowi brzydszej płci!
Czy kobiety przedsiębiorcze wspierają się w środowisku, czy bardziej jednak rywalizują? Co jest prawdą, a co bardziej stereotypem?
Powiem tak: Mądre kobiety się wspierają, niedoświadczone rywalizują. Mamy w Polsce dziesiątki stowarzyszeń, fundacji, forów kobiet, które są w rzeczywistości fikcją. Istnieją głównie na papierze, nie chcąc poświęcić czasu na promowanie małych, lokalnych inicjatyw wpierających kobiecą przedsiębiorczość. Między innymi dlatego powstał pomysł książki „Sukces jest Kobietą”, do której udało nam się zaangażować między innymi Wirtualną Polskę – żeby reagować na potrzebę biznesowego kształcenia się Polek. By pokazywać dobre przykłady kobiet, którym się udało osiągnąć sukces – czy to łącząc życie rodzinne z pracą czy z niego rezygnując na wiele lat. Żadna kobieta nie powinna być oceniana przez pryzmat zarówno pracy, jak i założenia i prowadzenia rodziny. Tak, jak żaden mężczyzna nie jest tak oceniany. To też staramy się pokazać w książce.
Komu pani poleca książkę „Sukces jest Kobietą. Polka potrafi!”?
Każdej kobiecie, która prowadzi swoją firmę i boi się czy jej się uda. Każdej, która chce zacząć działać w świecie biznesu, ale nie wie, gdzie stawiać pierwsze kroki. Każdej, która chce poznać historie kobiet pracujących w mediach, tworzących sztukę, modę, zachęcających do działania. Kobietom, matkom, żonom, przedsiębiorczyniom. A także mężczyznom. Zarówno tym wspierającym niesłusznie nazywaną słabą płeć w biznesie, jak i tym, którym kobieta – szefowa nie mieści się w ramach ich wewnętrznych społecznych reguł. Lektura z pewnością będzie inspirująca!
Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.