guess-attic-837156_1280
Kalina Samek
20/01/2016

Nawilżanie skóry? Tak, ale tylko skuteczne

W kwestii nawilżania zdajemy się o czymś zapominać. Skóra to nie gąbka i nie chłonie wody znajdującej się na jej powierzchni. Pierwszą i naczelną jej funkcją (na szczęście!) jest stworzenie nieprzepuszczalnej bariery ochronnej przed wszystkim, co zewnętrzne

Ani moczenie się w wannie, ani spryskiwanie wodą termalną nie nawilży skóry. Więcej – jeśli takie praktyki będą za częste, naskórek stanie się odwodniony, bo niczym nie związana woda po chwili odparuje nie tylko z powierzchni, ale i z nieco głębiej położonych warstw naskórka. Jeśli chcemy dostarczyć skórze wody, potrzebne są specjalne nośniki, a tę funkcję spełnić mogą np. nanosomy. Problem tylko w tym, że kremy z nanosomami jednocześnie zwiększają ryzyko wystąpienia stanów zapalnych w naskórku, diagnozowanych początkowo jako rodzaj trądziku.

Zabiegi mające nawilżyć skórę bazują więc raczej nie na dostarczaniu wody, ale na mechanizmie prostszym i bezpieczniejszym – uszczelnieniu naskórka, by woda nie uciekała z głębszych warstw skóry. Chodzi o to, by skórze, która swoją budową przypomina mur z cegieł, dostarczyć składników, które  niczym cement wbudują się przerwy pomiędzy nimi. Czym szczelniejszy mur, tym lepsza ochrona.

Dlatego nawilżanie skóry mogą wspomagać kremy, które określamy potocznie jako tłuste (choć ta „tłustość” nie musi oznaczać lepkości i złego wchłaniania). Ponieważ ich składniki – ceramidy, oleje roślinne, cholesterol, kwasy tłuszczowe i woski – mają budowę identyczną z budową warstwy lipidowej naskórka, więc idealnie uzupełniają brakujące części cementu międzykomórkowego. Dostarczane w kremach, balsamach, żelach uzupełniają naturalne składniki tłuszczowe, co w efekcie poprawia jego wygląd i zmniejsza szorstkość.

Poczciwa gliceryna

Wśród składników typowych kremów nawilżających znajdziemy glicerynę (np. w kremach z serii Hydra Adapt Garnier), mocznik i kwas hialuronowy (ten ostatni powinien być drobnocząsteczkowy, by móc przeniknąć przez warstwę rogową). I słusznie: wszystkie te substancje są związkami rozpuszczalnymi w wodzie, więc wyłapują jej cząsteczki, wiążą je i zatrzymują w głębszych warstwach skóry, mocznik dodatkowo zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej naskórka, co ułatwia wnikanie składników aktywnych. Na mocznik warto zwrócić szczególną uwagę, bo jest substancją naprawdę wszechstronną – w stężeniu poniżej 10 proc. pełni funkcję składnika nawilżającego, w stężeniu powyżej 50 proc. zalecany jest do pielęgnacji skóry mocno przesuszonej, łuszczącej się. Jest idealny dla osób z AZS, łuszczycą i cukrzyków.

Na tle substancji sprawdzonych od lat, stosunkowo nowszym pomysłem jest zastosowanie w kremach nawilżających witaminy C, kwasów glikolowych i peptydów. Okazało się, że składniki te nieco łatwiej wnikają w strukturę skóry i zapewniają nie tylko nawodnienie naskórka, ale także jego rozjaśnienie.

Nie łącz „nawilżaczy”

Krem nawilżający jest chyba podstawowym kosmetykiem na łazienkowej półce każdej z nas. Najpierw traktowany jako podstawowy kosmetyk do pielęgnacji skóry młodej, a potem dojrzałej z objawami ciągnięcia, łuszczenia się. Tymczasem preparaty nawilżające stosowane w nadmiarze (jednocześnie nawilżający krem, serum, maska, kompres) nie tylko nie rozwiążą problemu suchości, ale jak się okazało mogą spowodować wysyp czerwonych grudek. Umiejscowione głównie wokół ust mają swoją nazwę – perioral dermatitis. Trudno się leczą i mają skłonność do rozsiewania po całej twarzy.

Warto tez pamiętać, że poziom nawodnienia skóry – to jedno, obecność tłustego sebum – to drugie. Jeśli nasza skóra błyszczy się, ma skłonność do przetłuszczania, wcale nie oznacza to, że jest dobrze nawilżona. Odwodniona może być także skóra tłusta – wydzielany wtedy łój jest obroną przed uciekaniem z (i tak już suchej skóry), resztek wilgoci.

Dlatego warto przyjrzeć się swojej skórze, zdiagnozować ją u dermatologa, by wybór naszego podstawowego kosmetyku, jakim jest krem, nie był intuicyjny, a więc często – przypadkowy.

guess-attic-837156_1280
guess-attic-837156_1280

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.