Wiele kobiet nadal uważa, że jednorazowy zabieg powiększania ust może wystarczyć na całe życie. Zdecydowanie tak nie jest. Do wypełniania ust wykorzystuje się kwas hialuronowy, substancję występującą naturalnie w organizmie. Zależnie od użytego preparatu (do kwasu hialuronowego dodaje się substancje przedłużające efekt) powiększenie utrzymuje się od 6 do 24 miesięcy. Zależy to również od jego ilości, a także miejsca użycia, bo w samych ustach ten sam preparat utrzyma się krócej. Usta cały czas „pracują” – mówimy, jemy, całujemy się, więc preparat jest usuwany z tkanek szybciej.
Kolejny mit dotyczy substancji, którą wypełnia się usta. Nie są one bowiem wypełniane botoksem. Toksyna botulinowa podobnie, jak kwas hialuronowy wykorzystywana jest do walki ze zmarszczkami i w zabiegach anti-aging, jednak na tym kończą się podobieństwa, a ich zasada działania jest kompletnie różna. Toksyna botulinowa poniekąd paraliżuje mięśnie mimiczne, natomiast kwas hialuronowy jest wypełniaczem, więc może być używany do wypełniacza zmarszczek, blizn czy ust.
Cały zabieg nie jest przeznaczony wyłącznie dla kobiet mających małe usta (choć część z pań tak właśnie twierdzi). Na zabieg zgłaszają się osoby, którym usta wydają się za małe, asymetryczne, mają poczucie jakiegoś zniekształcenia lub dysproporcji pomiędzy górną, a dolną wargą. Najlepiej skonsultować się z lekarzem, żeby omówić, jaki efekt można uzyskać. Nie warto przychodzić ze zdjęciem „na wzór” celebryty, bo uzyskany efekt będzie jednak bardzo indywidualny i u każdej pacjentki usta będą wyglądały inaczej. Co więcej, do zabiegu mogą podejść nie tylko panie, ale i panowie. Decydują się oni na to coraz częściej – nie zawsze chcą jednak uatrakcyjnić swój wygląd. Częściej powodem jest odbudowa kształtu wargi, która została np. zdeformowana w wypadku.
Co jeśli po wykonaniu zabiegu nie wyglądamy dobrze? Czasami może to jednak wynikać z niewystarczającego doświadczenia lekarza w przeprowadzaniu tego rodzaju zabiegów. Wykonuje się go dość powszechnie, bo każdy lekarz z prawem do wykonywania zawodu może go przeprowadzić, jednak warto zwrócić uwagę na jego doświadczenie i czy zajmuje się tym w swojej praktyce na co dzień. Nie warto jednak ulegac przekonaniom, że cały proces jest nieodwracalny, a my możemy dożywotnio zyskać „kaczy dziubek”. Jest to proces odwracalny, a użyty kwas hialuronowy ulega degradacji. Z czasem efekt znika. Zazwyczaj utrzymuje się on jednak od około 8-10 miesięcy. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Dodatkowo, można również zastosować enzym hialuronidazę, dzięki któremu łatwiej jest się nam pozbywać tego enzymu.
Następny mit mówi o tym, że zabieg trzeba powtarzać coraz częściej, a to dlatego, że wypełniacze rozciągają usta. Jest jednak zupełnie odwrotnie. Kwas hialuronowy, który jest podstawowym składnikiem preparatu do wypełniania ma korzystny wpływ na jędrność ust. Przede wszystkim, jest substancją silnie nawilżającą, wiąże i utrzymuje wodę, przez co usta wyglądają zdrowiej i pełniej, a także pobudza produkcję kolagenu.
Źródło: Guarana PR
CytujSkomentuj
No właśnie z upływem lat coraz częsciej myślę nad jakimś delikatnym zabiegiem na usta czy okolice oczu. Słyszałam, że to kolagen się najlepiej nadaje na to. Że nie jest to nieodwracalne, bo to się normalnie wchłania w skórę i organizm i właśnie dzieki temu jest to na plus. Że uwalnia się kwas stopniowo i dzięki temu efekt jest ładny i naturalny. Może na urodziny sobie taki prezent zrobię