Kilka dni temu miłośnicy muzyki bałkańskiej zalali serbską Guczę przy okazji dorocznego soboru trębaczy. To festiwal o ogromnych tradycjach i skali, którą można z powodzeniem porównywać do największych otwartych imprez w Europie. Polska też ma „swoją Guczę”, choć Pannonica to impreza o nieco innym formacie. Mniejsza i bardziej rodzinna, nawet jeśli rosnąca z roku na rok. Tegoroczna edycja zaprasza już 31 sierpnia i potrwa do 2 września włącznie.
Z serbskim odpowiednikiem łączy ją z pewnością jedno: cudowne położenie. Piąta już edycja Pannoniki odbędzie się tradycyjnie na skraju wsi Barcice. Nad Popradem, w Beskidzie Sądeckim, zaledwie 14km od Nowego Sącza. Niby pośrodku niczego, a jednak bez problemu można tu dojechać, a połączenia autobusowe oraz kolejowe z Tarnowem i Krakowem sprawiają, że auto można zostawić w domu i nie martwić się o dojazd.
Góry są tu na wyciągnięcie ręki, a obcowanie z przyrodą należy do największych zalet wydarzenia. Jedną z głównych idei festiwalu jest szacunek dla natury, promowana jest tu kultura slow food, można też spróbować sił w ludowym rzemiośle. Pod tym względem Pannonica realizuje to, czego w serbskiej Guczy jest coraz mniej: to święto dla wszystkich, na którym bardzo mile widziane są rodziny z dziećmi. Nie chodzi o samą muzykę, ale o wspólne biesiadowanie i zabawę nawet dla najmłodszych.
Muzycznie Pannonica jest otwarta na tradycje wielu krajów, ale skupiona wokół tzw. Nowej Europy. Tłumaczy to już zresztą sama nazwa, wywodząca się od Panonii – antycznej środkowoeuropejskiej prowincji rzymskiej. Jeśli lubicie muzykę węgierską, bałkańską, cygańską i polski folk – lepiej trafić się nie da!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.