Zacznijmy od sprawy najbardziej podstawowej: przy wspólnym stole najzwyczajniej nie wypada sięgać po telefon. Dla wielu ludzi to jasny sygnał, że nie są wystarczająco interesującym towarzystwem, skoro ktoś potrzebuje sprawdzić facebooka, messengera czy instagram. Co do tego panuje względna zgoda w starszych pokoleniach, niekoniecznie w tych młodszych.
Być może tych sięgających po telefony przekona więc argument w postaci badania naukowego. Badania, które dowodzi, że z oczami wlepionymi w telefon znacznie mniej radości czerpie się ze spotkania z bliskimi. I nie ma w tym nic dziwnego – już intuicyjnie można przypuszczać, że telefon wpływa na skupienie i interakcje z osobami przy stole.
By to sprawdzić, badacze z University of British Columbia wysłali na kolacje z rodziną lub przyjaciółmi 300 osób. Uczestnicy badania nie wiedzieli, co ma być przedmiotem analizy. Jednocześnie część z nich losowo otrzymała informację, by wziąć smartfony ze sobą, a część, by zostawić go w domu.
Po spotkaniu wszyscy wypełnili ankiety. Okazało się, że – rzeczywiście – osoby korzystające przy stole z telefonu gorzej się bawiły. Wskazana radość ze spotkania z bliskimi była niższa, a ankietowani wskazywali na problemy ze skupieniem na rozmówcach. Oczywiste, prawda?
Znacznie ciekawszy wniosek jest taki, że „posiadacze telefonów” byli statystycznie bardziej znudzeni. – Oczekiwaliśmy, że posiadanie dostępu do telefonu zmniejszy odczucie znudzenia, ponieważ umożliwi rozrywkę w przypadku nudnej rozmowy – tłumaczy doktorant Ryan Dwyer, główny autor badania.
CytujSkomentuj
No proszę jakoś dziwnie obstawiałam rtaki właśnie przebieg rozmowy i interakcji a dłubania w komórce. Spotkania z rodziną czy przyjaciółmi są tak ważne, że warto się na nich skupić a nie w telefonie siedzieć