Specjalista powiedział, że w podejściu do seksu uwidaczniają się coraz większe różnice międzypokoleniowe, które mogą świadczyć o zmianie obyczajowej wśród młodszych Polaków. 30- i 40-latkowie stali się podobni do 20-latków i są bardziej zadowoleni z życia seksualnego, a także bardziej otwarci na wiele zachowań seksualnych niż ludzie po pięćdziesiątce.
Sondaż przeprowadzono od grudnia 2016 r. do stycznia 2017 r. na reprezentatywnej grupie 2,5 tys. Polaków w wieku co najmniej 18 lat. Prof. Zbigniew Izdebski podkreślił, że jest to piąta już edycja jego badań, którymi po raz pierwszy objęto wszystkich dorosłych Polaków. „Dzięki temu ujawniliśmy dość spore zróżnicowanie obyczajowości seksualnej Polaków w poszczególnych grupach wiekowych” – powiedział.
Z badań wynika, że seks odgrywa istotną lub bardzo istotną rolę u 40 proc. dorosłych Polaków, a 42 proc. ankietowanych jest zadowolonych ze swego życia seksualnego. Tak jak w poprzednich badaniach bardziej zadowoleni są mężczyźni (55 proc.) niż kobiety (49 proc.).
„Jednak wśród osób w wieku 30-49 lat zadowolonych ze swego życia seksualnego jest 70 proc. badanych, a u osób 50 plus jedynie 36 proc.” – podkreślił prof. Izdebski. W grupie 18-29 lat zadowolonych z tego powodu jest 53 proc. ankietowanych. Z uroków seksu najbardziej zatem korzystają osoby w średnim wieku.
Prof. Izdebski tłumaczył, że osoby po 50. roku życia często są samotne i nie mają partnera seksualnego, jednak niepokojące jest jego zdaniem to, że nawet dla wielu z tych, którzy są w stałych związkach, seks jest mało ważny.
Raport wykazał, że w ostatnim roku 76 proc. Polaków w wieku 18-49 lat uprawiało seks (w tym względzie nie badano osób po pięćdziesiątce), czyli o 3 punkty procentowe mniej niż w 2011 r. i aż o 10 punktów mniej w porównaniu do 1997 r. Długość kontaktów seksualnych w tej grupie nie zmieniła się: od 2005 r. trwają one średnio 13-15 minut. Skróciła się gra wstępna – z 20 minut w 2005 r. do 15 minut w 2017 r.
„Jedynie 3 proc. Polaków zdecydowało się na współżycie na pierwszym spotkaniu z nowo poznaną osobą. 38 proc. zrobiło to po kilku spotkaniach, a 47 proc. dopiero po dłuższej znajomości” – raportował prof. Izdebski. W przypadku osób w wieku co najmniej 50 lat 2 proc. współżyło na pierwszym spotkaniu, 29 proc. po kilku spotkaniach, a 54 proc. po dłuższej znajomości.
24 proc. ogółu badanych przyznało, że współżyło, choć nie miało na to ochoty (15 proc. mężczyzn i 28 proc. kobiet). 23 proc. osób przyznało, że kiedy było singlem miewało relacje o charakterze seksualnym. Wśród nich było 34 proc, mężczyzn, 14 proc. kobiet oraz jedynie 10 proc. osób po pięćdziesiątce.
Polacy – bez względu na wiek i płeć – są jednak tradycjonalistami, jeśli chodzi o to, czy będąc w stałym związku można mieć romans i być jednocześnie w innym długotrwałym związku. Ogółem zgodziło się z tym 17 proc. badanych, w tym 15 proc. mężczyzn, 10 proc. kobiet oraz 12 proc. osób po 50. roku życia.
Zdrada jest na ogół ukrywana przez naszych rodaków. 71 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie przyznało się do niej; zrobiło to zaledwie 20 proc. osób, które się jej dopuściły. Gdy partner lub partnerka się dowiedziała o zdradzie, w 35 proc. przypadków (bez podziału na wiek) związek się rozpadł. 25 proc. badanych oświadczyło, że po zdradzie dalej jest w związku, ale relacje w nim się pogorszyły, 20 proc. ankietowanych twierdziło, że nic się nie zmieniło; taki sam odsetek badanych deklarował, że ich związek po zdradzie się wzmocnił.
Gdy partner lub partnerka się nie dowiedziała o zdradzie, do rozpadu związku doszło jedynie w 12 proc. przypadków, a 57 proc. ankietowanych przyznało, że ich związek się nie zmienił.
„Do zdrady w stałym związku najczęściej dochodzi w związku z wykonywaną pracą” – podkreślił prof. Izdebski. 26 proc. badanych Polaków dopuściło się jej po spożyciu dużej dawki alkoholu, 24 proc. w czasie urlopu bez partnera lub partnerki, 17 proc. podczas podróży służbowej, 15 proc. w biurze lub zakładzie pracy, 13 proc. w klubie lub na dyskotece, 11 proc. w czasie wyjazdów integracyjnych, a 10 proc. podczas dłuższego wyjazdu związanego z pracą lub zarobkowania za granicą.
Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki skomentował, że znaczny wpływ na zainteresowanie seksem mają stres i zmęczenie, na które narażonych jest wielu naszych rodaków, często w związku z wykonywaną pracą.
Kierownik Zakładu Psychologii Społecznej i Środowiskowej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. Eugenia Mandal zwróciła uwagę, że nadal 70 proc. Polaków jest w związkach małżeńskich, a jedynie 11 proc. w nieformalnych, mieszkających razem. „W 1974 r. takich nieformalnych związków było w naszym kraju zaledwie 1 proc. Obecnie 20 proc. dzieci przychodzi u nas na świat w związkach pozamałżeńskich” – dodała.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce, Zbigniew Wojtasiński
CytujSkomentuj
Z tego wynika, że bardziej prawdopodobna jest zdrada „na miejscu” niż kiedy małżeństwo żyje na odległość z racji wykonywanej pracy za granicą. Ufff. Pozdrawiam męża
CytujSkomentuj
Hm, patrząc na to, jak seks dalej jest tabu w wielu związkach, wydaje się, że czterdzieści kilka procent to i tak dobry wynik dotyczący tego zadowolenia. Nasuwa się jednak inne pytanie – co to znaczy zadowoleni i z czego tak naprawdę jesteśmy zadowoleni? Bo, że jakość życia seksualnego zostawia dużo do życzenia, to tego mogę się domyślić nawet z rozmów z koleżankami