Po pierwsze baza. Skóra szybciej się poci i przetłuszcza latem, ale też łatwo ją wysuszyć. Nawilżenie to podstawa. – Absolutnie nie wolno rezygnować z pielęgnacji, bo skóra nieodpowiednio nawilżona, będzie starała się sama to nadrobić i wtedy zacznie się przetłuszczać. Przed nałożeniem makijażu latem użyjmy lekkiej bazy z filtrem SPF. Innym trickiem jest dwukrotne użycie fixera raz jako bazy oraz po nałożeniu make-upu. Tylko pamiętajmy, by fixer miał dobry skład, który nie będzie przypominał lakieru do włosów. Kolejny mit to używanie zwykłej rozpylonej wody jako utrwalacza lub w ramach nawilżenia. Taka woda zadziała wręcz przeciwnie i parując wyciągnie wilgoć z naszej skóry, więc osiągniemy przeciwny efekt od zamierzonego – mówi Karolina Choroś, dyrektorka w akademii makijażu.
Kiedy zadbałyśmy już o pielęgnację i bazę, czas na podkład, puder i róż. Latem warto zastosować się do jednej, głównej zasady – im mniej, tym lepiej. Gdy jest gorąco, odrzucamy ciężkie i kryjące podkłady, bo wbrew pozorom one wcale nie zapewnią nam trwałego makijażu. Sięgnijmy natomiast po lżejsze fluidy na bazie wody, aby skóra mogła oddychać, a całość była właśnie typowo letnia, dziewczęca.
– Jeśli chodzi o pudry, sprawdzą się te o najdrobniejszej strukturze np. z silicą. Wtopią się idealnie i zmatują cerę. Wygodna forma to ta w kamieniu o barwie transparentnej, ale mogą być one także w kolorze. Latem rezygnujemy z mocnych technik konturowania, bo jak wiemy im mniej warstw tym lepiej. Wystarczy odrobina różu i rozświetlacza. Na większe wyjścia oczywiście możemy zastosować bronzer z pięknymi błyszczącymi drobinkami – dodaje Karolina Choroś.
Nie rezygnuj z koloru. W wakacje możemy sobie pozwolić na używanie większej liczby kolorów, nie muszą być to tylko brązy, beże i szarości. Ważna jest jednak formuła kosmetyków, by pozostały na naszej twarzy jak najdłużej.
– Jeśli chodzi o kolory w makijażu, postawmy na jeden mocniejszy element. Oczy malujmy cieniami np. w kamieniu, które się nie osypują. Są piękne paletki z drobinkami, które sprawią, że nasze oczy będą wyglądały spektakularnie, cień zaś się nie osypie i będzie super trwały. Tusz do rzęs nie musi być wodoodporny, gdyż wbrew pozorom, taki tusz latem może się nie sprawdzić, bo wchodzi w reakcję z sebum. Wystarczy po prostu tusz dobrej jakości. Brwi pozostają zgodnie z trendami naturalne, warto je lekko podkreślić i przeczesać np. żelem. Trwały makijaż ust zapewnią nam oczywiście matowe pomadki i tutaj faktycznie latem warto po nie sięgać i wówczas to usta mogą być tym głównym elementem makijażu. Jeśli jednak nie przepadamy za matami lub tworzymy delikatny makijaż, sięgnijmy po balsamy koloryzujące. Nawilżają i bardzo długo pozostają na ustach. W całym makijażu twarzy pamiętajmy, aby nie dokładać co chwilę kolejnych warstw, bo stworzymy nieatrakcyjną strukturę, jeśli się świecimy, wystarczy bibułka matująca – radzi ekspertka.
Źródło: Newsrm.tv
CytujSkomentuj
Jakoś się nie mogę przekonać do bibułki. Ktoś używa i sobie chwali? Będą dobre jakikolwiek czy określona firma? Bo czasem chwile po wykonaniu makijażu już się świece latem.
CytujSkomentuj
W takie temperatury najlepiej sprawdzą się sztuczne rzęsy. Dobry wybór kępek pozwoli mieć naturalny efekt bez rozmazującej się maskary. Ja używam kępki Magnitici i wszystkie klientki sobie chwalą