Poza tymi z nas, którzy żyją wciąż na zasadach narzuconych przez dom rodzinny, wszyscy jesteśmy panami tego, ile czasu spędzamy z telefonem w ręce. A przynajmniej do czasu, gdy to małe, przerażające pudełko staje się władcą naszego czasu, czasami nawet przybierając formę uzależnienia. Oto kilka porad dla tych, którym dominacja telefonu wcale się nie podoba i którzy chcieliby zdrowo ograniczyć czas spędzany przed ekranem.
1. Nie musisz wiedzieć wszystkiego
Żyjemy w czasie informacyjnego przesytu – mamy wszystko na jedno skinienie i nawet więcej, niż jesteśmy w stanie absorbować. A ponieważ wszystko jest pod ręką, to siedzimy i szukamy tego, co akurat przyjdzie na myśl.
Owszem, nierzadko wyszukiwanie czy pytania do Alexy/Google dotyczą spraw ważnych, ale znacznie częściej tych zupełnie błahych. Takich, których naprawdę nie musisz wiedzieć w tej chwili. Dlatego dobrze jest przed rozpoczęciem kolejnej serii „niezbędnych” poszukiwań w telefonie zadać sobie proste pytanie: czy to jest mi teraz potrzebne? Jeśli nie, można odpuścić i nie budzić telefonu ze stanu wygaszenia.
2. Nie bój się niezagospodarowanego czasu
Codziennie zdarzają nam się małe okienka czasowe, kiedy nie ma nic lepszego do roboty niż wyciągnięcie telefonu. Partner na randce wychodzi do toalety, trzeba stanąć w kolejce lub jechać bezczynnie tramwajem? Myk i już patrzymy w telefon.
Właśnie w takich chwilach można świetnie sprawdzić, czy telefon nie stał się aby narzędziem do unikania interakcji społecznych. Możesz przecież uśmiechnąć się do osoby obok w tramwaju albo przemyśleć w głowie cokolwiek podczas stania w kolejce. Nikt nie każe Ci robić tego zawsze, ale spróbuj tego nie robić, by zrozumieć, w jakich chwilach najmocniej odczuwasz brak telefonu. A może czasami warto pozwolić na chwilę mniej lub bardziej kłopotliwej, niezagospodarowanej ciszy?
3. Wyciszenie na życzenie
Gdy obserwujesz u siebie zbyt duże poleganie na telefonie lub jakaś aplikacja zjada Ci zdecydowanie zbyt wiele czasu, warto zrobić sobie mały „detoks”. Nie oznacza to wrzucenia telefonu do sejfu, bez obaw. Może jednak aplikację przeniesiesz na tablet albo włączysz tryb samolotowy, by nie kusiło? To doskonały test, czy nie przesadzasz z rzeczami zupełnie zbędnymi…
4. Wybieraj, kiedy korzystasz
Sięganie po telefon staje się nawykiem, który może zaburzać nasz rytm dnia. Jeśli sprawdzamy powiadomienia zaraz po wyłączeniu budzika i „niechcący” zaczynamy dryfować po facebooku, to znacznie trudniej zebrać się z łóżka, organizm budzi się wolniej. Podobnie jest wieczorami, gdy usiłujemy zasnąć: światło ekranu spowalnia wydzielanie melatoniny i utrudnia zasypianie.
Można to ograniczyć, tworząc sobie okienka na internetowe przyjemności. Z rana sprawdź tylko sprawy pilne, a luźniejsze surfowanie zostaw do przerwy na lunch/kawę. Wieczorem okienko na media społecznościowe zamknij 2-3 godziny przed snem, dla zdrowia.
5. Zostaw komórkę w domu
Nie, nie na cały dzień, przynajmniej nie od razu. Wyjdź na spacer, zakupy bez telefonu. Owszem niemożność zamówienia taksówki czy zapłaty telefonem może stanowić pewne utrudnienie, ale to zdecydowanie do przeskoczenia. I niech nawet telefon leżący na komodzie stanowi przerażającą wizję – tym większą ulgę odczujesz, gdy tylko przestaniesz o tym myśleć i nacieszysz się światem dookoła. Oglądanie wiewiórek w parku czy nawet spontaniczne obserwacje w mieście mogą skutecznie przekierować Twoje myślenie na tory, na których dawno go nie było. Choćby na chwilę.
CytujSkomentuj
To prawda, zwłaszcza wśród dzieci i młodego pokolenia. Już pomijając pogorszenie wzroku od wpatrywania się w monitor, ale często ci ludzie po prostu giną na pasach i pod kołami samochodów czy na torach tramwajowych. Do tego głośna muzyka ze słuchawek i mamy zadatek na samobójcę.