Na pomysł gry „Wanderlust: Travel Stories” – czy może raczej interaktywnej prozy wzbogaconej o mechanizmy gier wideo? – stylizowanej na fabularyzowany reportaż podróżniczy wpadł Jacek Brzeziński.
Globtroter, który odwiedził już sto kilkanaście krajów, zapisał się w historii rodzimej sceny interaktywnej jako współtwórca takich gier wideo, jak „Wiedźmin”, „Dead Island: Riptide” czy „Dying Light”, pracował też przy głośnym „Hitmanie”. Tą ideą Brzeziński zaraził Artura Ganszyńca, z wykształcenia analityka danych, z zawodu i zamiłowania scenarzystę oraz projektanta gier o również imponującym dorobku.
Ganszyniec pracował w CD Projekt RED przy cyklu „Wiedźmin” w latach 2006–10, w ATGames („Puzzle Craft” i „Another Case Solved”, 2010–16), a także w 11 bit studios – nad prototypem gry, o której wciąż nie wolno mu mówić. Artur Ganszyniec (ur. 1977 r.) zajmował się również pisaniem i wydawaniem papierowych gier fabularnych, z popularnej swego czasu steampunkowej serii „Wolsung: Magia Wieku Pary”. Od 2010 r. współpracuje z Politechniką Łódzką, prowadzi zajęcia z projektowania fabuły w grach wideo, a od 2016 r. wykłada również w Łódzkiej Szkole Filmowej.
„Wanderlust: Travel Stories” wpisuje się w koncepcję slow games, której Artur Ganszyniec poświęcił manifest „In Praise of Slow Games”. Slow games to gry nieśpieszne, refleksyjne, inspirujące, skierowane do dojrzałego odbiorcy. Dodajmy, w przypadku „Wanderlust: Travel Stories” odbiorcy także oczytanego, bo jest to utwór bazujący na słowie pisanym. Składa się z ponad 300 tys. słów, czyli pod względem objętości sytuuje się gdzieś między „Ulissesem (263 tys.) a „Wojną i pokojem” (544 tys.).
Inna rzecz, że odbiorca nie przeczyta całości za jednym razem – podejmując w imieniu protagonistów (podróżników) decyzje, wpływa na rozwój fabuły, podążając jednym z przewidzianych przez autorów wariantów. To eskapady przez Europę (Hiszpania, Francja, Polska, Wyspy Owcze), Afrykę (Ghana, Kongo, Republika Środkowoafrykańska), Oceanię (Papua-Nowa Gwinea), Amerykę Południową (Argentyna, Chile), Azję (Tajlandia, Bangladesz) i Antarktykę. Intencją „Wanderlust: Travel Stories” było sprawienie, by odbiorca poczuł nastrój miejsca i chwili, co w dużej mierze się udało.
W pisaniu gry pomagali dziennikarze Karolina Sulej i Mateusz Kubik, pisarka Marta Malinowska oraz tłumaczka i antropolożka Joanna Wołyńska-Ganszyniec, prywatnie żona współzałożyciela Different Tales.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.