Badania przeprowadzono co prawda na chomikach, ale naukowcy dowodzą, że są one miarodajne. Zwierzęta biorące udział w eksperymencie, przez 8 tygodni wystawione były na światło. Nie było ono zbyt silne, bowiem miało moc zbliżoną do światła włączonego telewizora.
Samice chomików syberyjskich, które wzięły udział w badaniu pozbawiono jajników, by wyeliminować możliwość wpływu hormonów na wyniki badania. Następnie podzielono je na dwie grupy. Pierwsza z nich przebywała każdego dnia przez 16 godzin w świetle o wartości 150 lumenów, by przez 8 godzin nocy móc spać w totalnej ciemności. Z kolei druga grupa po identycznym jak pierwsza dniu, nocą była wystawiona na słabsze światło (około 5 lumenów).
Po 8 tygodniach doświadczeń przebadano zwierzęta pod kątem zachowań depresyjnych. Były to takie same badania, jakie firmy farmaceutyczne stosują na zwierzętach, by sprawdzić działanie antydepresantów przeznaczonych następnie dla ludzi.
Na sam koniec przebadano także część mózgu zwaną hipokampem, który odgrywa kluczową rolę w zaburzeniach depresyjnych. Naukowcy nie zauważyli żadnych różnic w obu grupach, jeżeli chodzi o poziomy hormonu stresu – kortyzolu. Hipokamp zaś zwykle ulega uszkodzeniu pod wpływem sytuacji stresowych właśnie. Wniosek nasuwa się sam: to właśnie światło było stymulatorem wpływającym na zmiany w mózgu.
źródło: PAP – Nauka w Polsce
CytujSkomentuj
Tak tak, to prawda. Czytałam że za dobry sen i regenerację jesy odpowiedzialna plamka żółta i żeby sie dobrze wyspać trzeba zobić jak najciemniej w sypialni. Ze też ogladanie filmów i facebook czy poczta przed samym snem są naprawde bardzo szkodliwe dla naszego mózgu bo się nie regeneruje tak jak powinien