W każdej pozycji: Śpiąca królewna
Z bajką ma niewiele wspólnego, może poza tym, że jeśli kochanek się postara, twoje doznania mogą być rzeczywiście bajeczne
W „śpiącej królewnie”, kobieta bowiem ma niewiele do roboty. To doskonała pozycja, kiedy jesteś zmęczona i nie masz ochoty za bardzo wysilać się podczas łóżkowych igraszek, masz za to ochotę na całkiem przyjemny orgazm.
Jak to zrobić? Kładziesz się na jednym boku, unosisz jedną nogę w górę, a między nią wchodzi mężczyzna. Pozycja ta podobna jest do pozycji „nożyczki”, ale stanowi jej urozmaicenie.
Seks w tej pozycji daje niezwykły kąt penetracji, co przekłada się na doznania partnerów, a zwłaszcza kobiety. Niestety takie ułożenie ciał nie daje partnerce zbyt wielu możliwości do ruchów i wpływania na stosunek, jednak muszę przyznać, że od czasu do czasu jest ciekawym rozwiązaniem. Głównie dzięki silnym doznaniom wynikającym z dość głębokiej i mocnej penetracji.
CytujSkomentuj
Nie przypominam sobie, żeby śpiąca królewna w jakiejkolwiek bajce leżała na boku i okrakiem