Słoń
Lubicie kochać się w różnych pozycjach? Ja często używam swojej wyobraźni, dlatego podzielę się z wami kilkoma wypróbowanymi sposobami na ciekawy i urozmaicony seks
W końcu mamy lato, a to bardzo dobra pora na eksperymenty w łóżku… Zresztą, można wyjść poza łóżko, na łąkę, do ogródka, lasu… Teraz tak naprawdę ogranicza was tylko wasza wyobraźnia, drogie panie. Zapewniam, że faceta na „plenerek” nie będzie trudno namówić. A tam można wypróbować kilka nowych pomysłów na seks.
Zajmijmy się pozycją zwaną „Słoń”. Jej główne zalety to wygoda i naturalność. Zaczynamy w pozycji na „pieska” i stopniowo prostujemy kolana, tak, aby kobieta leżała na brzuchu, a mężczyzna całkowicie pokrywał ją swoim ciałem. To bardzo zmysłowe, ponieważ powierzchnia ciała, jaką dotykają się kochankowie jest wyjątkowo duża.
Kobieta może leżeć z rozchylonymi udami lub, dla wzmocnienia doznań, może je miarowo zaciskać. Jeśli doskwiera jej w tej pozycji ciężar partnera, może go poprosić, aby lekko uniósł się na ramionach. Dzięki temu oboje zyskają większe możliwości ruchu, a dodatkowo mężczyzna ma możliwość głębszej penetracji.
W tej pozycji męski członek stymuluje przednią ściankę pochwy kobiety. „Słoń” nie zapewnia aż tak głębokich pchnięć, jak to jest w pozycji na „pieska”, dzięki czemu kobieta nie musi obawiać się bólu, jaki mógłby jej mimowolnie zadać partner. Wymaga to trochę gimnastyki i po wszystkim można odczuwać zakwasy, no ale doznania są tego warte! Polecam wypróbować.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.