Urządzanie pierwszego mieszkania to przełomowy moment w życiu każdego młodego małżeństwa. Kiedy wyprowadzicie się od rodziców lub z akademika możecie nareszcie spełnić swoje marzenia o posiadaniu własnych czterech kątów. Jednak entuzjazm może szybko spotykać się z pierwszymi przeszkodami: nieprzewidzianymi w budżecie wydatkami, lekkomyślnością wykonawców, czy problemem z ustaleniem wspólnej wizji aranżacji. Urządzenie mieszkania, które będzie funkcjonalne dla pary, a przy tym odzwierciedlało gust każdego z lokatorów jest trudnym zadaniem. Kilka praktycznych porad z pewnością uczyni ten proces łatwiejszym.
Wymarzone cztery kąty
Czy to z własnych oszczędności, czy z pomocą rodziny lub kredytu w banku – nareszcie udało Wam się zamieszkać „na swoim”. Przestrzeń, w której będziecie żyć powinna odzwierciedlać wasze upodobania, być przytulna, komfortowa i funkcjonalna. Salon, to miejsce w którym będziecie spędzać większość czasu. Jeśli często goszczą u was goście albo spędzacie czas przy telewizji musicie zaplanować miejsce na komplet wypoczynkowy. Tutaj najlepiej sprawdzą się ciepłe kolory – barwy ziemi, żółć, beż lub biel.
O tym, czy w waszym mieszkaniu będziecie czuć się dobrze, decydują przede wszystkim dodatki. Na półkach ustawcie sentymentalne bibeloty, w wazonie świeże kwiaty, a w ramkach zdjęcia ze ślubu. Sypialnia to z kolei wasza intymna przestrzeń. Nastrojowe oświetlenie i romantyczne dodatki dodadzą jej uroku. Nie zapomnijcie o zapewnieniu sobie prywatności za pomocą efektownej aranżacji okna. – W sypialni młodego małżeństwa najlepiej zagrać ciekawym odcieniem i fakturą materiału – doradza Kamila Prałat, ekspert z firmy Franc Gardiner, producenta rolet marki Lotari i Prakto – Oberżyna, soczysta zieleń lub granat w połączeniu z romantycznymi haftami czy materiałem przypominającym w dotyku welur będą stanowiły efektowny i nastrojowy dodatek.
Ciasne, ale własne
Pierwsze mieszkanie zazwyczaj mieści dwoje młodych osób i… niewiele więcej. Na szczęście nawet na ograniczonym metrażu, dzięki przemyślanemu projektowi i sprytnym rozwiązaniom możemy dostosować przestrzeń do potrzeb obojga małżonków. Dobrym pomysłem jest połączenie salonu i kuchni, dzięki czemu zyskacie trochę więcej miejsca. Zamiast stołu w jadalni można zdecydować się na poszerzenie blatu wyspy kuchennej i ustawienie przy nim wysokich krzeseł barowych. Mając do dyspozycji kawalerkę lub jednopokojowe studio – będziecie zmuszeni zrezygnować z dwuosobowego łóżka na rzecz rozkładanej kanapy.
Przy mieszkaniu o większym metrażu warto przeznaczyć jeden pokój na komfortową sypialnię, która będzie waszym azylem. Jeśli obawiacie się wiecznie zajętej łazienki, zainwestujcie w dwie umywalki. W ten sposób będziecie mogli jednocześnie myć zęby przed wyjściem do pracy. Na niewielkich metrażach szczególne znaczenie mają miejsca do przechowywania. Duża szafa w przedpokoju lub w sypialni pozwoli ukryć przed wzrokiem gości wszystkie potrzebne, acz nieozdobne w domu rzeczy: odkurzacz, deskę do prasowania czy zapasowe ręczniki. Nie zapomnijcie także o przechowywaniu w łazience. Proszki do prania, kosmetyki czy suszarka – wszystko to powinno znaleźć własne miejsce.
Trudna sztuka kompromisu
Nawet najbardziej zgodna para może mieć zupełnie inne wyobrażenie na temat urządzenia wnętrza w mieszkaniu. Aby nie stało się to powodem związkowego kryzysu warto umiejętnie pogodzić odmienne gusta. Przecież każdy z domowników powinien czuć się dobrze. Podejmując wspólne decyzje – uważnie słuchajcie siebie nawzajem i bądźcie gotowi na kompromisy. Czasem warto pozwolić ukochanej osobie mieć decydujące zdanie przy wyborze kanapy, aby samemu móc wybrać wymarzony kolor tapety.
A gdy kompromis jest niemożliwy do uzyskania? Pozostaje podzielić się decyzjami, tak aby każdy domownik urządził wybrane przez siebie pomieszczenie. To dość ryzykowne rozwiązanie, jednak pozwoli każdemu na podejmowanie indywidualnych decyzji. Pierwsze mieszkanie to przestrzeń, w której możemy pozwolić sobie na realizację niespełnionych do tej pory marzeń: ustawienie w sypialni drewnianej toaletki z dużym lustrem albo wyeksponowanie zbieranej przez lata kolekcji płyt CD. Dlatego mimo, że rady teściów lub znajomych są bardzo przydatne, podejmując ostateczne decyzje kierujmy się własnym gustem. To przecież nasze wymarzone cztery kąty.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.