James Dean wystąpił tylko w trzech filmach, lecz miejsce, jakie zajął w historii kina, trudno porównać z pozycją jakiegokolwiek innego aktora.
Stał się legendą już za życia. Trzy role, w które wcielił się w swoim 24-letnim życiu, przyniosły mu uwielbienie, podziw i niezwykłą popularność.
Niegrzeczny chłopiec, buntownik, targany skrajnymi emocjami młody mężczyzna, pociągający swoim charakterem i urokiem osobistym, do dziś budzi zachwyt widzów. Pewnym więc było, że i my sięgniemy po „Buntownika bez powodu”, prezentując tę postać w nowej, zmysłowej odsłonie.
Oto jak powstawała sesja, której bohaterem jest wariacja na temat jednej z najseksowniejszych postaci w kinie – oto Jim Stark w EksMagazynowym wydaniu.
Zachwyćcie się buntownikiem jeszcze raz – takiego z pewnością jeszcze nie widziałyście! Już za kilka dni w Empikach nowy numer EksMagazynu!
CytujSkomentuj
Jakie smakowite zdjęcia! Pojawić się na planie takiej sesji – to dopiero frajda;) zazdroszczę wszystkim pracującym na tych zdjęciach;)))
CytujSkomentuj
ah, ten pan powinien częściej się uśmiechać!!! to uśmiechnięte zdjęcie jest naj naj naj!!!
CytujSkomentuj
100 procent testosteronu.Nie jakiś tam napakowany paker,tylko pięknie wyrzeźbiony mężczyzna,który z pewnością ciężko pracuje by taki wygląd osiągnąć.I co prawda to prawda…z uśmiechem jeszcze bardziej mu do twarzy…James Dean może nie miał takich mięśni i miał „swój urok” ale to był James …a ten Pan,powiedziałabym: Ten Pan …To jest Jack naszych czasów;)
Gratujuje wilku.