15/11/2011
Kamizelka na marynarkę
Kilka miesięcy temu pisałem na blogu o pewnym trendzie, który zwrócił moją uwagę podczas przeglądania zdjęć z różnych blogów ulicznych, szczególnie tych, gdzie pokazywane były ujęcia z Włoch. Włosi, w sezonie jesienno-zimowym chętnie wykorzystywali kamizelkę puchową, jako okrycie wierzchnie zakładane na marynarki a nawet na klasyczne garnitury.
Osobiście nie byłem przekonany do tego rozwiązania, ale dzisiaj po raz pierwszy postanowiłem spróbować. Jak wyszło oceńcie sami. Moim zdaniem nie najgorzej.
Kamizelka w kolorze brązowym ma prostą formę, nie ma żadnych naszywek czy kontrastowych detali. Założona jest na tweedową marynarkę, którą kiedyś już pokazywałem na blogu, ale od tamtego czasu przeszła operację zmniejszania o pełen rozmiar. Została wyszczuplona po bokach, na plecach i w ramionach. Rękawy zostały skrócone i zwężone. Na nogach spodnie chino w kolorze czerwonym. Na stopach wysokie trzewiki w kolorze jasnego brązu. Przy dzisiejszej temperaturze w okolicach 3-4 stopni C poniższy zestaw sprawdził się znakomicie. W samej marynarce zapewne odczuwałbym chłód.
Osobiście nie byłem przekonany do tego rozwiązania, ale dzisiaj po raz pierwszy postanowiłem spróbować. Jak wyszło oceńcie sami. Moim zdaniem nie najgorzej.
Kamizelka w kolorze brązowym ma prostą formę, nie ma żadnych naszywek czy kontrastowych detali. Założona jest na tweedową marynarkę, którą kiedyś już pokazywałem na blogu, ale od tamtego czasu przeszła operację zmniejszania o pełen rozmiar. Została wyszczuplona po bokach, na plecach i w ramionach. Rękawy zostały skrócone i zwężone. Na nogach spodnie chino w kolorze czerwonym. Na stopach wysokie trzewiki w kolorze jasnego brązu. Przy dzisiejszej temperaturze w okolicach 3-4 stopni C poniższy zestaw sprawdził się znakomicie. W samej marynarce zapewne odczuwałbym chłód.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.