domikona
Aneta Zadroga
30/06/2015

Eko dom

Decydując się na budowę domu coraz częściej stajemy przed dylematem: czy budować w technologii tradycyjnej czy może zainwestować w dom energooszczędny lub pasywny – droższy w budowie, ale tańszy w eksploatacji?

O ile w Europie Zachodniej powstało już ponad kilkadziesiąt tysięcy takich budynków, o tyle w Polsce jest to temat wciąż jeszcze traktowany w kategoriach ciekawostki. Nadal bowiem pokutuje przekonanie, że koszt domu pasywnego jest wielokrotnie droższy niż wykonanie domu standardowego.

Owszem, są to domy droższe, ale nie wyłącznie dla bogatych – wyższe o 30 – 40 proc. nakłady coraz bardziej się opłacą, co w kontekście wciąż rosnących cen energii jest argumentem kluczowym. Niestety Polacy nie mogą liczyć w tym zakresie na pomoc państwa, które w zasadzie nie dotuje inicjatyw ekologicznych.
To jest głównym powodem małej popularności budownictwa pasywnego w naszym kraju. Oprócz oszczędności wynikających z użytkowania budynku niskoenergetycznego, nie do przecenienia jest komfort mieszkania w takim domu, zwłaszcza dla osób z astmą i alergią. Wpływ na to ma zwłaszcza zastosowanie wentylacji mechanicznej – rekuperacji oraz użycie do budowy materiałów pochodzenia naturalnego – drewna i materiałów drewnopochodnych, dzięki czemu wilgoć odprowadzana jest na zewnątrz bardzo efektywne, co ogranicza możliwość zawilgoceń ścian i powstawania grzybów i pleśni.
Przeanalizowanie kosztów budowy domu pasywnego wykazuje, że jest on droższy od domu standardowego o 36 proc. Dla statystycznego polskiego Inwestora to nadal niestety dosyć dużo, zwłaszcza że w Europie zachodniej różnica ta wynosi około 7 proc.
Pocieszające jest to, że kilka lat temu zachodni Inwestorzy także musieli ponieść kilkadziesiąt procent większe nakłady na dom pasywny w porównaniu do budownictwa standardowego, ale na przestrzeni kilku ostatnich lat sytuacja zmieniła się na korzyść. W Polsce także mamy dobre perspektywy na przyszłość, bo świadomość Inwestorów odnośnie budownictwa o niskim zapotrzebowaniu na energię wciąż rośnie, choć nadal wiele w rękach rządu, który mógłby znacznie bardziej wesprzeć inicjatywę budownictwa energooszczędnego i pasywnego. A warto wspierać takie przedsięwzięcia, gdyż jak pokazuje koronny argument, użytkowanie domu pasywnego jest po prostu tanie i przy domu o powierzchni 130 m2 kształtuje się na poziomie 700 zł rocznie. Niewielkie zapotrzebowanie domu pasywnego na energię to zatem niezły wkład w ochronę środowiska, co obok względów ekonomicznych ma uzasadnienie także ekologiczne.
domikona
domikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 14/11/2018 17:45

    CytujSkomentuj

    Coraz więcej się słyszy i czyta o ekologicznych domach i dobrze. Bo to oznacza że świadomość społeczeństwa rośnie. Jakość powietrza, gleby i wody pogarsza się a na pewno jej nie służy dalsza i bardzo ekspansywna eksplotacja pod kątem tzw. „budowlanki”. Róbmy zatem to, co się da dla środowiska i kieszeni bo jest to możliwe.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.