Poniżej prezentujemy cztery wnętrza wykończone nieco inaczej niż do tego przywykliśmy. Skusilibyście się na podobne mieszkaniowe stylizacje?
Niecodziennie – ciemne łazienki bez płytek
Polskie łazienki coraz częściej odbiegają od niezbyt ciekawego stereotypu. W wielu już dawno nie ma błękitnych płytek z dekorami w rybki. Łazienki zaczynają przypominać małe pokoje kąpielowe lub domowe SPA. Jest w nich przytulnie, obok wanny stoją tapicerowane meble (lub choćby miękkie pufy, taborety), a ściany wcale nie są wyściełane glazurą. Bywa, że inwestorzy pozostawiają je gładkie, pomalowane wodoodporną farbą, a obok luster wieszają obrazy.
Na zdjęciach możecie zobaczyć dwie duże łazienki, gdzie na ścianach i podłodze nie ma ani typowych płytek, ani płyt konglomeratowych. Twórcy projektu postanowili połączyć w nim kilka kolorów, które pozornie do łazienki nie za bardzo pasują – mowa o ciemnej szarości i brązie.
Pierwsze wnętrze zostało pomalowane dość ciemnym odcieniem plasującym się gdzieś pomiędzy grafitem a niebieskim. Całość rozjaśniają białe szafki wyglądające niczym pokojowe komody oraz biała wolnostojąca wanna. Srebrne łapy – nóżki, na których postawiono wannę, nadają jej eleganckiego charakteru w stylu retro. Z kolei zawieszone nad wanną rośliny wprowadzają do łazienki piękną, mocną zieleń i nieco wiejskiego klimatu.
Warto zwrócić też uwagę na blaty, które są ciemnobrązowe. Efekt? Łazienka przypomina salon kąpielowy w wiejskim dworku sprzed 200 lat.
Drugie wnętrze jest bardziej nowoczesne, ale zestawienie czarnych ścian z białą szafką i szarym blatem nie jest tym, co często widujemy w polskich łazienkach. Wbrew pozorom, niecodzienny miks sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Choć całość uzupełniają ciemne dodatki, wnętrze nie jest ponure, ale eleganckie (kryształowe gałki!) i przytulne.
Czy to się może udać? Kuchnie z czarnymi blatami
Czas na kuchnie. Od lat prym wśród mebli kuchennych wiodą fronty pomalowane na biało lub klasyczne, drewniane. Inne szafki zdarzają się, owszem, ale nie są normą, a wyjątkiem od niej. Niektórzy stawiają na modne szarości, inni decydują się zaszaleć i łączą np. białe fronty z zielonymi lub czarne z czerwonymi.
Podobnie jest z blatami. Biel jest bardzo modna i często wybierana. Ale biel czy wariacje na jej temat (ten kolor może mieć naprawdę wiele odcieni) to nie wszystko, czym warto się zainteresować.
Na zdjęciach możecie zobaczyć dwa wnętrza, w których bieli nie brakuje, ale blaty są czarne i błyszczące. Czy to strzał w kolano? Czarne meble mogą być kłopotliwe, bo, niestety, na ciemnych powierzchniach lepiej niż na innych widać kurz albo ślady dłoni. Jednak to nie musi być problemem.
Czarny blat ma jedną ogromną zaletę – wygląda obłędnie. Jest elegancki i ponadczasowy. Przyciąga wzrok i sprawia, że wyspa kuchenna staje się centrum kuchni. W pierwszej stylizacji widać błyszczący blat kontrastujący z jasnymi frontami mebli i drewnem stołu. W drugiej blat jest bardziej matowy i wzorzysty – idealnie zgrywa się z mozaiką na ścianach.
Źródło: Fejm PR. Zdjęcia: TechniStone
CytujSkomentuj
Na ciemne kolory to chyba trzeba mieć bardo duże mieszkanie. Tak myśle. Ze jak jest małe to się będzie wydawać jeszcze mniejszej. Ja wole jasne pogodne wnętrza. Bez nadęcia.