Praca z domu niewątpliwie ma wiele zalet. Nie trzeba poświęcać ani chwili na dojazdy, nikt nie stoi bezpośrednio nad ramieniem i nie patrzy na ręce. Brzmi sielankowo? Nie powinno, ponieważ nawet przy elastycznych godzinach bycie „panią swojego czasu” ma swoje wady. To przecież brak bezpośrednich interakcji ze współpracownikami i decyzja o zamknięciu swojego życia prywatnego oraz zawodowego w tych samych czterech ścianach. Jeśli są inni domownicy – na pewno mogą rozpraszać i odciągać od obowiązków zawodowych. Jeśli z kolei ich nie ma, to może się okazać, że nawet przez kilka dni nie ma się do kogo odezwać, uśmiechnąć. Ani w pracy, ani w domu – przecież to to samo miejsce.
To zadanie dla zdyscyplinowanych i zdeterminowanych, ponieważ podstawowym problemem jest podział czasu na ten poświęcony pracy, obowiązkom domowym i odpoczynkowi. Pierwszym krokiem musi być wyznaczenie sobie przestrzeni do pracy, dzięki czemu łatwiej będzie rozpoznać „granicę” między pracą a resztą życia.
Jeśli wykonujemy pracę związaną ze sztukami plastycznymi czy rzemiosłem, podział przestrzeni narzuca się sam z uwagi na konieczny sprzęt. Jeśli jednak w domu utrzymujemy się ze „zwykłej” pracy na komputerze, łatwo zapomnieć, że miejsce pracy jest tylko miejscem pracy. Tu właśnie potrzebna jest dyscyplina.
Warto zainwestować w ergonomiczne meble, dzięki którym można szybko reorganizować przestrzeń – to pomocne zwłaszcza przy niewielkiej powierzchni mieszkania. Jeśli nie potrzebujesz dużego biurka, warto więcej miejsca poświęcić na półki i schowki/szafki. Jeśli jednak wykonujesz np. pracę graficzną i potrzebne są dwa duże monitory, to i blat musi być solidny.
Istotne jest też, by wszystkie dokumenty czy przybory konieczne w pracy móc trzymać właśnie w obrębie tej przestrzeni, stąd potrzeba ergonomii. Im więcej przedmiotów związanych ze sprawami zawodowymi wala się po kątach, tym trudniej naszemu umysłowi uznać te kąty za sferę życia prywatnego, a nie zawodowego. Sprawa wydaje się błaha, ale okazuje się istotna w przypadku pracy i życia w jednym pokoju. Gdy jesz, piszesz i śpisz w tym samym pomieszczeniu, funkcje trzeba umieć rozdzielić. W przeciwnym razie jedzenie może stać się częścią stresu związanego z pracą. Sen będzie gorszej jakości, jeśli śpisz w „miejscu pracy” zamiast w swojej sypialni i nad tym wszystkim trzeba zapanować.
Podobnie jest z fotelem do pracy. Im więcej siedzimy, tym lepiej zainwestować w wygodny i ergonomiczny, a nie ten z promocji. Nie musi być wielki czy elegancki, ale warto dopasować go w pierwszej kolejności do funkcji, a dopiero potem do wystroju. Do tego jeszcze odpowiednie oświetlenie i kącik do pracy powinien być gotowy. A Ty – jesteś gotowa na pracę z domu?
CytujSkomentuj
Praca w domu może być jak najbardziej efektywna, chyba, że co chwilę będzie nam doskwierał ból pleców spowodowany niewygodnym siedziskiem. Ja korzystam z tego https://multiglob.pl/product-pol-470-Fotel-biurowy-gamingowy-Racer-BIS-czarno-niebieski.html i bez niego, to jak bez nogi ;_;
CytujSkomentuj
Oj tak, to prawda. Nie zwracamy uwagi na to, jak siedzimy a potem się dziwmy skąd jest ból pleców czy karku. A to właśnie z nieprawidłowej postawy przy biurku, komputerze czy innych pracach. Ja doskonale wiem, kiedy siedzę nieprawidłowo bo mnie wtedy nawet oczy bardziej bolą. A zdrowie jest jedno