red lounge
Wyróżnić się na krakowskim Kazimierzu to spora sztuka
zygzak
01/11/2010

Czerwony punkt Krakowa

Red Lounge działa od czerwca 2010 roku. To jeden z najbardziej eleganckich lokali Kazimierza, nazywany „czerwonym punktem” Krakowa

W istocie to określenie dotyczy wystroju Red Lounge’a, gdzie dominuje właśnie intensywna czerwień, która doskonale komponuje się z oryginalnym oświetleniem, geometrycznymi kształtami mebli i nowoczesnymi dodatkami. To sceneria blisko stumetrowego wnętrza. Podobną powierzchnię zajmuje strefa zadaszonych „ogródków”, gdzie można przesiadywać wieczorami w gronie znajomych i mieć na wyłączność nieco przestrzeni i intymności.

Za dnia bywalców lokalu przyciąga wyborna kuchnia, a wieczorami, gdy cały Kazimierz tętni życiem, w Red Lounge’u atmosfera również staje się bardziej klubowa. Ponadto, jest to dobre miejsce do spotkań biznesowych, a nawet mini konferencji, ponieważ lokal wyposażony jest w wysokiej klasy rzutnik, umożliwiający przeprowadzanie projekcji i prezentacji.

Gospodarze od wczesnych godzin rannych do późnych wieczornych dbają o najwspanialsze doznania – dla podniebienia i dla ducha, bo jak sami podkreślają Red Lounge to styl i smak.

Adres:

Red Lounge & Garden
Ul. Kupa 6
Kraków
www.red-lounge.pl

red lounge
red lounge

Komentarze Dodaj komentarz (3)

  1. Robert 10/08/2010 08:51

    CytujSkomentuj

    Bardzo lubię to miejsce. Tak na przedpołudniową kawę, jak i na wieczorne piwko ze znajomymi. Całkiem przyjemne miejsce, choć tak szczerze średnio do Kazimierza pasuje:)

  2. Nadia 10/08/2010 12:10

    CytujSkomentuj

    @Robert
    tak się zastanawiam, czy w takim razie wszystkie knajpki na Kazimierzu miałyby być podobne do Alchemii, bo tylko one wpisują się w klimat tej dzielnicy???? Moim zdaniem bardzo dobrze, że właśnie tam jest nareszcie miejsce eleganckie o wyższym standardzie, gdzie mogę zaprosić kogoś bez obaw o stan czystości toalet, stolików, ogródków.

  3. ekhem 10/08/2010 15:06

    CytujSkomentuj

    dla mnie to kolejny wysnobowany lokalik zrobiony bez krzty kreatywności, byle tylko dopasować się do standardu. Jeszcze jak do tego dodać żenujące Tokyo Fusion, to naprawdę Kazimierz na takich przybytkach tylko traci

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.