30 tysięcy widzów, prawie 400 artystów – ten prawdziwie artystyczny maraton trwał 9 dni, podczas których Warszawa, jak przed wojną, mówiła, śpiewała, modliła się i tańczyła po żydowsku.
W niedzielę, 4 września zakończył się trwający od 9 dni VIII Festiwal Kultury Żydowskiej „Warszawa Singera”. W trakcie festiwalu, jak co roku, odbyły się dziesiątki spektakli teatralnych, pokazów filmowych, koncertów, warsztatów, wykładów i spotkań autorskich. Na Placu Grzybowskim, przy ul. Próżnej, Chłodnej i na warszawskiej Pradze tradycja i nostalgia mieszały się z żydowską kulturą offową, a imprezy klubowe przeplatały z milongami i potańcówkami z muzyką klezmerską, bigbitem i rock’n’rollem.
Festiwal rozpoczął się uroczystą inauguracją i koncertem kantoralnym jednego z najwybitniejszych artystów żydowskich, Josepha Malovanego z towarzyszeniem Chóru Synagogi pod Białym Bocianem w Synagodze im. Nożyków. Słynny kantor synagogi przy Piątej Alei w Nowym Jorku przygotował dla warszawskiej publiczności na Festiwal Singera niezwykłe aranżacje i interpretacje znanych pieśni liturgicznych, psalmów, modlitw codziennych i szabatowych.
Jednym z pierwszych i najbardziej oczekiwanych wydarzeń festiwalowych była premiera sztuki „1666” Michała Zadary, na podstawie powieści I.B. Singera „Szatan w Goraju”. „1666” opowiada o małym miasteczku na kresach wschodnich, którego mieszkańcy w roku 1666 uwierzyli w nadejście Mesjasza, co miało dla nich dość fatalne skutki. Spektakl osadzony w siedemnastowiecznej Polsce pokazuje społeczność, która poprzez walkę o władzę, poddanie się ideologii i przekonanie do własnych racji traci kontakt z rzeczywistością. Inscenizacja Michała Zadary zachowuje humor i ironię tej gorzkiej powieści, pisanej w roku dojścia Hitlera do władzy, a jednocześnie zadaje trudne pytania współczesności.
Spektakl festiwalowy był pokazem przedpremierowym, premiera odbędzie się 9 września w Teatrze Żydowskim.
We wtorek na deskach dużej sceny Teatru Żydowskiego, wspólnie z artystką światowej sławy, Anną Marią Jopek, wystąpił krakowski zespół Kroke, od 15 lat tworzący muzykę będącą połączeniem brzmień klezmerskich, orientalnych i jazzowych. Zespół rozpoczynał karierę na krakowskim Kazimierzu, a został odkryty w 1998 roku przez …Stevena Spielberga, podczas prac nad filmem „Lista Schindlera”. To właśnie słynny reżyser zorganizował im pierwszy zagraniczny koncert w Izraelu. Występ Anny Marii Jopek i Kroke był jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń artystycznych festiwalu. Artystka zaprezentowała się w najlepszej formie i oczarowała publiczność nastrojowymi aranżacjami.
Gwiazdą festiwalu był Frank London, nowojorski trębacz, dyrygent i kompozytor, laureat Grammy w kategorii World Music, który w piątek wystąpił w operze klezmerskiej „The Night in the Old Marketplace”.
Ogromne zainteresowanie publiczności w tegorocznej edycji przyciągnął projekt the Ger Mandolin Orchestra – zespołu będącego rekonstrukcją przedwojennej, żydowskiej, 11-osobowej orkiestry mandolinowej z Góry Kalwarii. W skład współczesnej grupy wchodzi aktualnie również 11 muzyków z całego świata – z USA, Kanady, Izraela, Czech i Niemiec.
Po raz pierwszy w tym roku Festiwal przekroczył brzegi Wisły. Żydowska muzyka, kultura, tradycja i kuchnia zagościły na warszawskiej Pradze. Do organizacji festiwalu włączyły się Teatr Academia i praskie kluby i klubokawiarnie, takie jak Hydrozagadka, Zwiąż Mnie, Sens Nonsensu, Skład Butelek, 4 Pokoje czy La Playa, w których zorganizowano koncerty, pokazy filmowe, warsztaty, wystawy, spotkania autorskie i degustacje kuchni żydowskiej. Finałowym punktem programu był koncert plenerowy na Placu Grzybowskim – „Dwór Cadyka” – rejestrowany przez TVP Kultura. „Dwór Cadyka” to dynamiczna, żartobliwa dykteryjka o swacie i krawcu, który marzy o córce cadyka. W spektaklu wystapili aktorzy Teatru Żydowskiego oraz gwiazdy festiwalu: the Ger Mandolin Orkiestra, Frank London, Brass All Stars, Lenka Lichtenberg. Całość w reżyserii Jana Szurmieja.
Źródło: mat.prasowe
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.