dalej-jest-noc-1
Michal Karas
23/04/2018

„Dalej jest noc” – jak Żydzi szukali pomocy

„Polacy ratowali Żydów” czy „Polacy wydawali/zabijali Żydów”? Niestety, jedno drugiego nie wyklucza, a właściwie wykluczyć należy jakikolwiek jednolity obraz całego narodu polskiego. To historia bolesna i skomplikowana, w której miejsca starcza i dla heroizmu, i dla okrucieństwa.

Polacy uratowali więcej Żydów niż jakikolwiek inny naród – lubimy powtarzać. I mamy na to dane! Polacy stanowią przecież najliczniejszą grupę w panteonie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, a Jedwabne to wina Niemców. Czy można mieć wątpliwości, że nasz naród w trakcie wojny zachował się wspaniale?

Nie tylko można, ale nawet trzeba. Żaden naród nie zachował się wspaniale jako całość w trakcie jakiejkolwiek wojny. Nie powinniśmy mieć złudzeń, jakoby osób wydających, poszukujących lub mordujących Żydów nie było w Polsce w trakcie wojny. Ani że były to skrajne wyjątki.

Ich motywacje z pewnością były zróżnicowane: jedni liczyli na zwiększenie własnych szans na przetrwanie wojny, inni bali się o bezpieczeństwo bliskich, jeszcze inni chcieli zarobić w tym trudnym okresie, a niektórzy – nie ma co do tego wątpliwości – robili to z czystej nienawiści do Żydów jako mniejszości. I tych ostatnich też nie było kilku, wystarczy poczytać przedwojenne wydawnictwa wzywające do pozbycia się Żydów z Polski. Ci wszyscy ludzie, o których wolelibyśmy nie pamiętać, po prostu byli wśród Polaków dokładnie tak samo, jak wielcy bohaterowie.

O ile jednak pomoc żydowskim sąsiadom w ucieczce lub ukrywanie ich wymagało wielkiej odwagi, o tyle nikt nie oczekiwał od Polaków, by sami „polowali” na Żydów. A jednak byli i tacy, którzy to robili. Dokładnie wczoraj miała premierę książka „Dalej jest noc”, jeden z największych zbiorów informacji o losach Żydów w Polsce w trakcie postępującego Holokaustu.

Zanim przypniecie tej pozycji jakąkolwiek łatkę, sprawdźcie jej źródła. Trudno o drugie tak obszerne opracowanie. Choć obejmuje tylko kilka powiatów, praca opublikowana przez Polską Akademię Nauk (Centrum Badań nad Zagładą Żydów) ma aż 1600 stron i bazuje na tysiącach źródeł zbieranych przez kilka lat przez zespół dziewięciorga autorów. Od bardzo osobistych listów osób szukających ucieczki po akta z posiedzeń władz gmin.

Jak piszą autorzy, „we wszystkich zbadanych przez nas powiatach najwięcej Żydów szukało pomocy nie w miasteczkach, ale w pobliskich wsiach – w domach swoich sąsiadów. Możliwość przetrwania w ogromnym stopniu zależała od chęci pomocy tychże sąsiadów – chrześcijan, od tego, czy byli w stanie przełamać strach wobec zagrożenia, jakie stanowili dla wspólnoty wiejskiej ukrywający się Żydzi. Nie sprzyjały temu obowiązujące normy grupowe, obecny wszędzie antysemityzm ani mechanizmy konformizmu społecznego. Tym bardziej podziwiać należy tych, którzy potrafili przeciwstawić się nie tylko niemieckim przepisom prawnym, lecz także pisanym i niepisanym regułom życia grupowego.”

Wymowa liczb jest nieubłagana: dwóch spośród każdych trzech Żydów poszukujących ratunku – zginęło. Zamieszczone w tomach opracowania dostarczają dowodów wskazujących na znaczną – i większą, aniżeli się to dotychczas wydawało – skalę uczestnictwa Polaków w wyniszczeniu żydowskich współobywateli.

Czy należy traktować tę publikację jako wyrok na Polakach, uznający naszych rodziców i dziadków za antysemitów? Absolutnie nie. Autorzy nie dopuszczają się oczerniania Polaków ani generalizacji na temat całego narodu. Dają jednak czytelnikowi bardzo gorzką pigułkę do przełknięcia. Bo nawet jeśli „Dalej jest noc” obejmuje tylko skrawek Polski, to czy możemy podejrzewać, że badacze trafili akurat na ten najczarniejszy możliwy obraz, a wszędzie indziej było lepiej?

Niestety, to brzmi naiwnie. To nie pierwsze w ostatnim czasie opracowanie, które pozbawia nas złudzenia bohaterskiego narodu ratującego Żydów, by wspomnieć choćby bardziej kontrowersyjne „Młyny boże” prof. Jacka Leociaka. Wiele wskazuje, że podczas II wojny światowej Polacy byli po prostu narodem. Nie narodem bohaterskim czy antysemickim, lecz złożonym ze zwykłych ludzi ulegających zwykłym emocjom i postawom. Są więc tacy, którzy z narażeniem życia walczyli o przetrwanie innych, tacy odwracający wzrok, ale i tacy, którzy dążyli do realizacji Holokaustu nawet bez żadnego nacisku ze strony nazistów. I to chyba najsmutniejszy, ale też najważniejszy wniosek z „Dalej jest noc”.

dalej-jest-noc-1
dalej-jest-noc-1

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Edit 25/05/2018 10:27

    CytujSkomentuj

    Temat Żydów w Polsce jest nadal bardzo gorący i bardzo sporny. Zapewne byli tacy, co ratowali, jak i Ci co mordowali. Ale to była wojna, wówczas wszyscy się mordowali.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.