02/07/2011
Książka "Fashion People" już jest
W kwietniu tego roku pisałem o projekcie pod tytułem „Fashion People”, którego pomysłodawczynią była Dorota Wróblewska. Finał tego projektu, czyli książka/album miała premierę podczas ubiegłotygodniowego Warsaw Fashion Street.
W zalinkowanym wcześniej wpisie przedstawiałem pewne obawy co do spójności technicznej i stylistycznej, ale w zdecydowanej większości zostały one rozwiane. Przypomnę tylko, że nad zdjęciami do książki pracowało kilkunastu fotografów plus oczywiście sama Autorka. Zdjęcia wykonywali zatem różni ludzie, dysponujący różnym sprzętem i różnym spojrzeniem na temat „fashion people”. Przeglądając książkę kartka po kartce nie widzę aż tak dużej rozbieżności stylistycznej i technicznej w samych zdjęciach, a przynajmniej nie jest to przeszkodą.
Moja zapowiedź z kwietnia brzmiała:
"Album Fashion People ma pokazać obraz polskiej mody codziennej/ulicznej i udowodnić, że polska ulica nie jest nijaka, szarobura i odtwórcza."
Powyższe zdanie w pełni oddaje to, co widać na zdjęciach. Nie brak tu odważnych kolorów, fasonów, dużo jest indywidualistów, których ubiór wzbudza ciekawość. Rozpiętość styli i wieku bohaterów zdjęć także jest duża, na pewno nie są to stylizacje „na jedno kopyto” pod gust Redakcji. Moim zdaniem książka Fashion People bardzo wiarygodnie oddaje obraz polskiej ulicy i pokazuje współczesną modę polską w różnych obliczach – klasyczną, nowoczesną, awangardową, tanią i drogą. Co ciekawe, nie ma tutaj dyskryminacji mody męskiej – zdjęć facetów jest naprawdę sporo.
Element, który razi mnie wyjątkowo, to zdjęcia na których widać bohaterów z reklamówkami H&M – partnera projektu. Nie lubię reklam typu „product placement” a tutaj jest ona wyjątkowo agresywna. Już wolałbym oficjalną reklamę marki H&M na jednej z ostatnich stron. To samo dotyczy innych partnerów, którzy "przypadkowo" pojawiają się na zdjęciach - Dillemas, K MAG czy Planeta FM. Druga rzecz, która mnie nie przekonuje to opisy wykonane czcionką Times New Roman w dodatku w takim układzie kolumnowym, który absolutnie nie pasuje do nowoczesnej szaty graficznej całej książki. Ale to akurat drobnostka, która nie wpływa na ogólny, bardzo pozytywny odbiór książki.
Książka będzie do kupienia w Empikach w cenie 79 zł, a obecnie można ją także kupić w promocyjnej cenie 59 zł na portalu Allegro, na aukcji domu mody Forget Me Not.
W zalinkowanym wcześniej wpisie przedstawiałem pewne obawy co do spójności technicznej i stylistycznej, ale w zdecydowanej większości zostały one rozwiane. Przypomnę tylko, że nad zdjęciami do książki pracowało kilkunastu fotografów plus oczywiście sama Autorka. Zdjęcia wykonywali zatem różni ludzie, dysponujący różnym sprzętem i różnym spojrzeniem na temat „fashion people”. Przeglądając książkę kartka po kartce nie widzę aż tak dużej rozbieżności stylistycznej i technicznej w samych zdjęciach, a przynajmniej nie jest to przeszkodą.
Moja zapowiedź z kwietnia brzmiała:
"Album Fashion People ma pokazać obraz polskiej mody codziennej/ulicznej i udowodnić, że polska ulica nie jest nijaka, szarobura i odtwórcza."
Powyższe zdanie w pełni oddaje to, co widać na zdjęciach. Nie brak tu odważnych kolorów, fasonów, dużo jest indywidualistów, których ubiór wzbudza ciekawość. Rozpiętość styli i wieku bohaterów zdjęć także jest duża, na pewno nie są to stylizacje „na jedno kopyto” pod gust Redakcji. Moim zdaniem książka Fashion People bardzo wiarygodnie oddaje obraz polskiej ulicy i pokazuje współczesną modę polską w różnych obliczach – klasyczną, nowoczesną, awangardową, tanią i drogą. Co ciekawe, nie ma tutaj dyskryminacji mody męskiej – zdjęć facetów jest naprawdę sporo.
Element, który razi mnie wyjątkowo, to zdjęcia na których widać bohaterów z reklamówkami H&M – partnera projektu. Nie lubię reklam typu „product placement” a tutaj jest ona wyjątkowo agresywna. Już wolałbym oficjalną reklamę marki H&M na jednej z ostatnich stron. To samo dotyczy innych partnerów, którzy "przypadkowo" pojawiają się na zdjęciach - Dillemas, K MAG czy Planeta FM. Druga rzecz, która mnie nie przekonuje to opisy wykonane czcionką Times New Roman w dodatku w takim układzie kolumnowym, który absolutnie nie pasuje do nowoczesnej szaty graficznej całej książki. Ale to akurat drobnostka, która nie wpływa na ogólny, bardzo pozytywny odbiór książki.
Książka będzie do kupienia w Empikach w cenie 79 zł, a obecnie można ją także kupić w promocyjnej cenie 59 zł na portalu Allegro, na aukcji domu mody Forget Me Not.
PS. Na prośbę Doroty Wróblewskiej usunąłem zdjęcia pokazujące "wnętrze" książki. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do Empiku.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.