Wrzesień to czas wspominania ofiar II wojny światowej i tych, którzy walczyli o wolną Polskę. Zwykle jednak bohaterów nie dzieli się ze względu na płeć. A czy zastanawiałyście się kiedyś, jak wyglądało życie codzienne kobiet podczas Powstania Warszawskiego?
Jeśli tak, możecie znaleźć relacje z pierwszej ręki, posłuchać, obejrzeć, przeczytać. I to nie wychodząc z domu, w dodatku nie tylko z okazji sierpniowej rocznicy wybuchu Powstania, a przez cały rok. Fundacja Feminoteka zaprasza do Wirtualnego Muzeum Historii Kobiet. Jest to projekt, w skład którego wchodzi stworzenie internetowego miejsca edukacyjno-historycznego oraz opracowywanie biogramów kobiet w formie wystaw tematycznych.
Niewątpliwie najbardziej poruszającą jest wystawa „Powstanie w bluzce w kwiatki”, pokazująca codzienne życie kobiet podczas walk z okupantem w stolicy.
Teresa Bojarska w czasie wybuchu powstania miała 19 lat. Nosiła pseudonim „Klamerka”. Kiedy wraca pamięcią do sierpnia 4 roku, mówi z uśmiechem: „Bluzkę na powstanie wzięłam zupełnie nie pasującą, taką w kwiatki. I taki lekki płaszczyk…” Wanda Piklikiewicz tak wspomina pierwszy dzień powstania: „Poszłam na powstanie jak na bal. Miałam białą bluzeczkę, na tej bluzeczce ukochany mój granatowy sweterek w groszki, spódniczkę układaną i białe skarpetki i sandałki..”
Co roku, 1 sierpnia, hucznie obchodzona jest rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń II wojny światowej i najnowszej historii Polski. Powstanie w ostatnich latach stało się bardzo nośnym tematem. – Jest obecne nie tylko w przekazach historycznych, ale i w kulturze masowej. Wydano i wznowiono setki książek, komiksów, płyt, otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego. My proponujemy inne spojrzenie na okres Powstania. Powstanie widziane oczami kobiet. Nie tylko ich opowieści o walkach, dowódcach i kolegach z batalionu – mówią twórczynie wystawy z Fundacji Feminoteka. – Realizując projekt „Życie codzienne kobiet w czasie Powstania Warszawskiego”, chciałyśmy dowiedzieć się, jak kobiety radziły sobie z prozą życia, z „kobiecymi sprawami”, ze strachem, ze śmiercią. To nie jest przekaz stricte historyczny. Mniej niż na datach, nazwach, topografii zależało nam na odtworzeniu emocji, uczuć, myśli, które towarzyszyły dziewczętom: ukrywającym się w piwnicach, łączniczkom, sanitariuszkom, szyfrantkom, matkom i ich córkom – podkreślają.
Jak wyglądają efekty prac, można zobaczyć na stronie http://www.feminoteka.pl/muzeum.
Źródło: Fundacja Feminoteka
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.