Sébastien Thiéry pisze dla teatru od 15 lat, „Momo” jest jego dziewiątą sztuką, wystawianą z dużym powodzeniem w Théâtre de Paris. Jej sukces przyczynił się do tego, że stała się również debiutem fabularnym autora. Wszystko zaczęło się w Paryżu, kiedy to producent Olivier Delbosc obejrzał sztukę i był nią bardzo poruszony. Dostrzegł wpływ, jaki spektakl wywiera na publiczność i kupił prawa do realizacji filmu.
Thiéry stanął przed wyzwaniem adaptacji tekstu na potrzeby filmu. Jak sam przyznaje – najważniejszym zadaniem było rozwinięcie historii, opartej na sztuce teatralnej. Intryga w filmie jest taka sama jak w sztuce, jednak w teatrze jej nośnikiem są głównie dialogi, a akcja toczy się w jednym miejscu. Tu należało dodać postaci, znaleźć plenery… Poczułem wielką wolność z tym związaną. Bardzo lubię pisać dialogi, jednak uświadomiłem sobie, że dziesięciostronicowa scena w teatrze, może zmieścić się w kilku linijkach scenariusza filmowego, i że ożywiają ją jeszcze inne elementy.
Główną osią sztuki jest bezdzietna kobieta, gotowa na każde szaleństwo, by tylko zaadoptować to, które pojawia się w jej życiu. Taki problem może poruszyć każdego – zarówno mężczyznę, jak i kobietę: każdy z nas miewał kłopoty z rodzicami! „Skąd wziąć dowód, że ta osoba jest lub nie jest moim synem?”, „czy każdy musi kochać swoje dzieci?”, „czy można pokochać nie swoje dziecko?”. Te pytania są stare jak świat i podstawowe, jeśli chodzi o kwestię kształtowania się osobowości człowieka, dlatego czułem, że zwracam się do szerokiego grona odbiorców.
Duże wsparcie w swoim debiucie Thiéry otrzymał od odtwórców głównych ról: Christiana Claviera i Catherine Frot. Cały czas przyglądałem się ich pracy i miałem dla nich różne propozycje, jednak często zdawałem się także na ich doświadczenie. Każdy autor ma charakterystyczne dla siebie „brzmienie”, styl. Catherine i Christian dawali mi to, czego sobie życzyłem, a następnie oferowali mi różne warianty, co okazało się wspaniałe na etapie montażu, bo dzięki temu mieliśmy całą gamę możliwości. To cudowni aktorzy, obdarzeni niezwykłym instynktem, zdolni zaproponować wiele opcji tego samego ujęcia.
W „Momo” grają w sposób inny, niż ten, z którym zazwyczaj kojarzą się widzom: bawią nas i wzruszają, ale także – są bardziej wyważeni.
Film w kinach od 8 czerwca
Dystrybutor w Polsce: Bestfilm
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.