London Calling!
Jak zapowiadałam w poprzednim poście jestem w Anglii. Trafiłam na Halloween więc z niemal każdego sklepowego okna “uśmiechają” się do mnie dynie, czarownice i nietoperze a hostessy na każdym kroku pytają “trick or treat?! wręczając lizakowe dynie”. Gdzieniegdzie przebijają się już bożonarodzeniowe dekoracje. Ale wracając do mody bo to przecież o nią tutaj chodzi. Wszędzie mnóstwo futer, kożuchów, i grubych swetrów w skandynawskim wzorze. Uległam kilku pokusom, zaopatrzyłam się w futrzaną torebkę, kamizelkę, kożuch, kilka par butów, z resztą zobaczcie sami. Co do mojej stylizacji, tą koronkową narzutkę znalazłam wczoraj w Primarku (chyba nigdzie nie ma większych kolejek) przepiękna kokardka z zegarkiem jest z Claire’s a torba to też wczorajszy wyprzedaży nabytek z Miss Selfridge.
Ps. Nowy post na Lublin-Street Fashion
Wczorajsze zakupy (new look, primark, miss selfridge, top shop)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.