Eksmagazyn.pl

Pogoda jaka jest, każdy widzi. Czas zacząć inwestować w jesień. Tych inwestycji zapowiada się naprawdę sporo, moja wish lista jest dwa razy dłuższa od tej wiosenno-letniej (apropo lata, gdzie mogę jeszcze dostać stroje kąpielowe, moje wakacje zaczynają się 10 września a w sieciówkach zagościła już jesień, help!) Wracając do jesiennych inwestycji, zrobiłam przegląd kilku lookbooków i wybrałam wszystko to co przyciągnęło moją uwagę.

Na pierwszy ogień idzie Primark, wszystkim doskonale znana, tania brytyjska sieciówka. Nie wiem jak wy ale ja jestem oczarowana niemalże całą jesienną kolekcją. Poproszę wszystko od czarnej peleryny, poprzez futrzaną kamizelkę i kolorowy sweter, kończąc na przepięknej cętkowanej sukience.

Peleryny
Sztuczne futra (również w formie kamizelek, czapek, brekoli i torebek)
Parki
Grube swetry
Zwierzęce wzory
Deni Cler to marka która mnie totalnie zaskoczyła swoją jesienną kolekcją. Rude kozaki za kolano są absolutnym hitem, podobnie jak krwisto czerwona sukienka. Zawsze miałam słabość do szarego nic więc dziwnego, że stylizacja w odcieniach szarości jest moim mistrzem. W życiu bym nie pomyślała że ciuchy z tej marki będą na mojej must have’owej liście, zawsze myślałam, że to nie mój target, że moja mama lepiej by się tam odnalazła. Cóż wygląda na to, że razem będziemy buszować po tym sklepie.
Przyszła kolej na Mango, hiszpańską sieciówkę, która tej jesieni (podobnie z resztą jak wcześniej wymienione marki) stawia na camelowy, beżowy, brązowy, rudy, szary i na mocną czerwień. W każdej z poniższych stylizacji mogłabym wyjść choć by zaraz!
O kolekcji h&m &denim i Trend na jesień pisałam w poprzednim poście wciąż mam nadzieje na kamelowe, tulipanowe spodnie. W Polsce ich już raczej nie dostane liczę już tylko na Anglię.

Jeśli śledzicie mnie na Face Booku to wiecie, że niebawem konkurs na blogu! Więcej informacji już wkrótce.