02/02/2011
10 największych błędów modowych polskich mężczyzn
To była najdłuższa przerwa w historii bloga. Powaliło mnie wirusowe zakażenie górnych dróg oddechowych. Kilka dni leżałem w łóżku, nie mając nawet siły na aktywność internetową. Niestety kaszel nadal pozostał ale jutro muszę wracać do pracy.
Dzisiaj proponuję temat, który chodził za mną od dłuższego czasu – subiektywny wybór 10 największych błędów modowych polskich mężczyzn. Listę celowo ograniczyłem do 10 pozycji, choć początkowa wersja miała ponad 20 propozycji. To ma być zupełna podstawa, ale chętnie przeczytam inne pomysły.
1. Za duże rozmiary (marynarki, koszule, spodnie, bluzy).
Wybór zbyt dużych rozmiarów w stosunku do rzeczywistej figury, to moim zdaniem najważniejszy czynnik decydujący o współczesnym postrzeganiu polskich mężczyzn, jako ludzi w workowatych garniturach, koszulach z ogromnymi fałdami przy pasku czy kurtkach z opadającymi ramionami. Pisałem kiedyś na blogu o tym, iż dla mężczyzn w Polsce najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborach zakupowych jest wygoda. Nic nie zapewnia takiej wygody jak ubrania obszerne i za duże. Często też mężczyźni kupują ubrania „z zapasem”, bo może „w najbliższym czasie przytyją”. Problem ten dotyczy także mężczyzn „przy kości”, którzy bywają przekonani, iż rzeczy nieco za duże zamaskują ich wady. Niestety jest wręcz przeciwnie.
2. Za długie spodnie.
Temat właściwej długości spodni poruszałem już obszernie na blogu, więc nie będę się tutaj rozpisywał, lecz powtórzę jedno moje zdanie: „Według mnie ok. 65% mężczyzn w Polsce nosi spodnie za długie, ok. 15 % za krótkie a tylko ok. 20% spodnie o właściwej długości.”
Za długie spodnie burzą naturalne proporcje i skracają optycznie nogi. Przetarte krawędzie nogawek od szurania po chodniku, to częsty widok na naszych ulicach.
3. Koszmarki obuwnicze, buty z czubem itp.
O brzydocie butów męskich dostępnych na naszym rynku też już kilka razy wspominałem na blogu, ale akurat tutaj nie wiele się zmienia. Z jednej strony można mieć pretensje do firm, które wprowadzają różne koszmarki do handlu, ale z drugiej strony trzeba też mieć pretensje do konsumentów, że takie koszmarki kupują. Słynne i wyśmiewane buty wywijanymi czubami niestety nadal są widoczne w polskich sklepach i na polskich ulicach.
Naprawdę trudno u nas na ulicach spotkać przeciętnego mężczyznę w ładnych, prostych i ponadczasowych półbutach.
4. Nieuprasowane, brudne ubrania a także brudne buty.
Niestety z czystością i estetyką ubrań nie jest u nas tak dobrze jak mogłoby się wydawać. Na potwierdzenie tego faktu przypomnę link do niedawnego wpisu na blogu.
5. Plecak do garnituru i kurtka sportowa do garnituru.
Częsty widok na naszych ulicach: garnitur, koszula, płaszcz, półbuty i na ramieniu plecak z laptopem. Plecak jest dobry na wycieczki, do szkoły dla młodzieży, ale nie do garnituru. Warto zainwestować w prostą, pojemną torbę czy teczkę skórzaną.
Kurtki sportowe to chyba jeszcze częstszy widok niż plecak do garnituru. Pół biedy jak kurtka jest długa, jednolita i bez logo producenta, ale jeśli jest to kolorowa kurtka puchowa ze ściągaczem w pasie i wielkim logo „Nike” na plecach, to już to nie przejdzie. Całoroczny, prosty płaszcz nie jest jakimś mega wydatkiem a znacząco podnosi estetykę całej postaci i można go wykorzystać nie tylko do garnituru.
6. Koszula z krótkim rękawem do garnituru oraz krawat do koszuli z krótkim rękawem.
Eleganckie koszule z krótkimi rękawami są w Polsce wyjątkowo popularne. Wyjątkowo popularne jest także zakładanie krawata do takich koszul, szczególnie latem. Pamiętam jeszcze czasy, gdy pracowałem w salonie Vistuli i gdy tylko zaczynał się sezon letni, to podstawowe pytanie, jakie słyszeliśmy po wejściu klienta brzmiało „macie koszule garniturowe z krótkim rękawem?”. Vistula wówczas odcięła się od takich modeli i praktycznie nie było wyboru dla takich klientów. Argumenty o tym, iż w męskiej elegancji koszula z krótkim rękawem nie powinna w ogóle istnieć nie trafiały do mężczyzn. Wielokrotnie zdarzało się tak, że w ramach bezpłatnej przeróbki krawieckiej obcinaliśmy rękawy w nowej koszuli, bo klient chciał „wygodną koszulę na wesele”. Nasz Klient, nasz Pan…
7. Skarpety do sandałów.
Wydawałoby się, że skoro ten temat już był tyle razy poruszany w różnych mediach, to wreszcie nie będziemy oglądać tego legendarnego zestawu. Nic z tego, zestaw „sandały+skarpety” wraca każdego lata.
8. Uwielbienie do czarnych garniturów.
Czarne garnitury są w Polsce wyjątkowo popularne. Przez wielu uważane są za najbardziej uniwersalne, stąd też młodzi maturzyści idąc po swój pierwszy garnitur wielokrotnie od personelu sklepowego słyszą, że „czarny garnitur będzie najbardziej uniwersalny”. Nic bardziej mylnego, czerń jest kolorem bardzo "nie uniwersalnym", przypisanym do szczególnych okazji i dającym bardzo wąskie możliwości doboru dodatków.
9. Kreacje Pana Młodego.
To ciekawy temat na dłuższy wpis, ale dzisiaj tylko skrótowo rozwinę moją myśl. Większość kreacji z współczesnych ślubów, jakie oglądałem/oglądam wywołuje u mnie pytanie dot. Pana Młodego „skąd on wziął takie wdzianko?”. Te szampańskie garnitury z białymi błyszczącymi kamizelkami, muszniki i poszetki z tej samej tkaniny, no i beżowe półbuty – obraz rozpaczy. Ani to klasyczne, ani współczesne, ani ładne, no ale ślub ma się zazwyczaj raz w życiu, więc panowie za namową rodziny wydają 3-4 tysiące na takie wdzianka, które później lądują w szafie i już stamtąd nie wychodzą.
10. Podróbki.
T-shirty z wielkimi napisami D&G, Armani czy podróbki polówek Lacoste, Ralph Lauren, bluzy Abercrombie&Fitch, swetry Tommy Hilfiger to obraz codzienny na polskich ulicach.
Dzisiaj proponuję temat, który chodził za mną od dłuższego czasu – subiektywny wybór 10 największych błędów modowych polskich mężczyzn. Listę celowo ograniczyłem do 10 pozycji, choć początkowa wersja miała ponad 20 propozycji. To ma być zupełna podstawa, ale chętnie przeczytam inne pomysły.
1. Za duże rozmiary (marynarki, koszule, spodnie, bluzy).
Wybór zbyt dużych rozmiarów w stosunku do rzeczywistej figury, to moim zdaniem najważniejszy czynnik decydujący o współczesnym postrzeganiu polskich mężczyzn, jako ludzi w workowatych garniturach, koszulach z ogromnymi fałdami przy pasku czy kurtkach z opadającymi ramionami. Pisałem kiedyś na blogu o tym, iż dla mężczyzn w Polsce najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborach zakupowych jest wygoda. Nic nie zapewnia takiej wygody jak ubrania obszerne i za duże. Często też mężczyźni kupują ubrania „z zapasem”, bo może „w najbliższym czasie przytyją”. Problem ten dotyczy także mężczyzn „przy kości”, którzy bywają przekonani, iż rzeczy nieco za duże zamaskują ich wady. Niestety jest wręcz przeciwnie.
2. Za długie spodnie.
Temat właściwej długości spodni poruszałem już obszernie na blogu, więc nie będę się tutaj rozpisywał, lecz powtórzę jedno moje zdanie: „Według mnie ok. 65% mężczyzn w Polsce nosi spodnie za długie, ok. 15 % za krótkie a tylko ok. 20% spodnie o właściwej długości.”
Za długie spodnie burzą naturalne proporcje i skracają optycznie nogi. Przetarte krawędzie nogawek od szurania po chodniku, to częsty widok na naszych ulicach.
3. Koszmarki obuwnicze, buty z czubem itp.
O brzydocie butów męskich dostępnych na naszym rynku też już kilka razy wspominałem na blogu, ale akurat tutaj nie wiele się zmienia. Z jednej strony można mieć pretensje do firm, które wprowadzają różne koszmarki do handlu, ale z drugiej strony trzeba też mieć pretensje do konsumentów, że takie koszmarki kupują. Słynne i wyśmiewane buty wywijanymi czubami niestety nadal są widoczne w polskich sklepach i na polskich ulicach.
Naprawdę trudno u nas na ulicach spotkać przeciętnego mężczyznę w ładnych, prostych i ponadczasowych półbutach.
4. Nieuprasowane, brudne ubrania a także brudne buty.
Niestety z czystością i estetyką ubrań nie jest u nas tak dobrze jak mogłoby się wydawać. Na potwierdzenie tego faktu przypomnę link do niedawnego wpisu na blogu.
5. Plecak do garnituru i kurtka sportowa do garnituru.
Częsty widok na naszych ulicach: garnitur, koszula, płaszcz, półbuty i na ramieniu plecak z laptopem. Plecak jest dobry na wycieczki, do szkoły dla młodzieży, ale nie do garnituru. Warto zainwestować w prostą, pojemną torbę czy teczkę skórzaną.
Kurtki sportowe to chyba jeszcze częstszy widok niż plecak do garnituru. Pół biedy jak kurtka jest długa, jednolita i bez logo producenta, ale jeśli jest to kolorowa kurtka puchowa ze ściągaczem w pasie i wielkim logo „Nike” na plecach, to już to nie przejdzie. Całoroczny, prosty płaszcz nie jest jakimś mega wydatkiem a znacząco podnosi estetykę całej postaci i można go wykorzystać nie tylko do garnituru.
6. Koszula z krótkim rękawem do garnituru oraz krawat do koszuli z krótkim rękawem.
Eleganckie koszule z krótkimi rękawami są w Polsce wyjątkowo popularne. Wyjątkowo popularne jest także zakładanie krawata do takich koszul, szczególnie latem. Pamiętam jeszcze czasy, gdy pracowałem w salonie Vistuli i gdy tylko zaczynał się sezon letni, to podstawowe pytanie, jakie słyszeliśmy po wejściu klienta brzmiało „macie koszule garniturowe z krótkim rękawem?”. Vistula wówczas odcięła się od takich modeli i praktycznie nie było wyboru dla takich klientów. Argumenty o tym, iż w męskiej elegancji koszula z krótkim rękawem nie powinna w ogóle istnieć nie trafiały do mężczyzn. Wielokrotnie zdarzało się tak, że w ramach bezpłatnej przeróbki krawieckiej obcinaliśmy rękawy w nowej koszuli, bo klient chciał „wygodną koszulę na wesele”. Nasz Klient, nasz Pan…
7. Skarpety do sandałów.
Wydawałoby się, że skoro ten temat już był tyle razy poruszany w różnych mediach, to wreszcie nie będziemy oglądać tego legendarnego zestawu. Nic z tego, zestaw „sandały+skarpety” wraca każdego lata.
8. Uwielbienie do czarnych garniturów.
Czarne garnitury są w Polsce wyjątkowo popularne. Przez wielu uważane są za najbardziej uniwersalne, stąd też młodzi maturzyści idąc po swój pierwszy garnitur wielokrotnie od personelu sklepowego słyszą, że „czarny garnitur będzie najbardziej uniwersalny”. Nic bardziej mylnego, czerń jest kolorem bardzo "nie uniwersalnym", przypisanym do szczególnych okazji i dającym bardzo wąskie możliwości doboru dodatków.
9. Kreacje Pana Młodego.
To ciekawy temat na dłuższy wpis, ale dzisiaj tylko skrótowo rozwinę moją myśl. Większość kreacji z współczesnych ślubów, jakie oglądałem/oglądam wywołuje u mnie pytanie dot. Pana Młodego „skąd on wziął takie wdzianko?”. Te szampańskie garnitury z białymi błyszczącymi kamizelkami, muszniki i poszetki z tej samej tkaniny, no i beżowe półbuty – obraz rozpaczy. Ani to klasyczne, ani współczesne, ani ładne, no ale ślub ma się zazwyczaj raz w życiu, więc panowie za namową rodziny wydają 3-4 tysiące na takie wdzianka, które później lądują w szafie i już stamtąd nie wychodzą.
10. Podróbki.
T-shirty z wielkimi napisami D&G, Armani czy podróbki polówek Lacoste, Ralph Lauren, bluzy Abercrombie&Fitch, swetry Tommy Hilfiger to obraz codzienny na polskich ulicach.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.