Biały t-shirt – bohater drugiego planu
Dzisiaj chciałbym napisać o elemencie, który moim zdaniem powinien się znaleźć w każdej szafie męskiej i to w co najmniej kilku egzemplarzach. Nie ma nic bardziej uniwersalnego i ponadczasowego w modzie casualowej niż klasyczny biały t-shirt. Nawet klasyczne jeansy uznałbym za mniej uniwersalne - od kilku sezonów tracą pozycję nr 1 w modzie casualowej na rzecz bawełnianych chinosów. Biały t-shirt raczej pozostanie na długie lata podstawą męskiej szafy, choć jest praktycznie „niezauważalny”. Sądzę, że każdy z nas ma w szufladzie kilka białych t-shirtów, ale nigdy nie grają one pierwszoplanowej roli w naszych stylizacjach.
Źródło zdjęcia: miniposter.it
Biały t-shirt to oczywiste rozwiązanie dla osób ceniących prostotę i minimalizm, ale nie tylko. To także doskonała „baza” do ekspozycji bardzo mocnych kolorów czy fasonów. Na poniższym zdjęciu pokazałem kilka elementów garderoby, które same w sobie są dość mocne (przez kolor, fakturę czy fason) i biały t-shirt właśnie to podkreśla – taka jest jego rola; skupia uwagę na rzeczy która jest „nad nim”.
Biały t-shirt American Apparel, skóra Gant, koszula jeansowa J.Crew, kardigan Paul Smith, marynarka Michael Bastian by Gant, sweter Boss Orange, koszula GAP.
Przy tak charakterystycznych ubraniach (np. kraciasta marynarka) łatwo można „przekombinować” dobierając dodatki, które stworzą „miszmasz”. Biały t-shirt daje nam gwarancję bezpieczeństwa bez względu na to, co na niego założymy. To szczególnie ważne dla osób zaczynających przygodę z modą męską – lepiej wybrać neutralny biały t-shirt + jakiś oryginalny element w postaci kurtki, marynarki czy bluzy, niż 2 mocne elementy, które samodzielnie będą ciekawe, ale w połączeniu stworzą „miszmasz”.
Ja biały t-shirt zakładam do wielu rzeczy: kurtki, kurtko-marynarki, bluzy z kapturem, swetry typu v-neck, cardigany, koszule casualowe o mocnych wzorach (np. krata), które są wypuszczane na spodnie.
Kupno klasycznego białego t-shirta, który będzie dobrze leżał i służył kilka sezonów wbrew pozorom wcale nie jest takie proste. Praktycznie każda marka ma je w swoich kolekcjach ale... Regularne kolekcje zazwyczaj posiadają nadruki, aplikacje itp. Pozostają linie typu „basic” ale z ich jakością różnie bywa. Kupując t-shirt warto zwrócić uwagę przede wszystkim na jakość górnego ściągacza/listwy, ponieważ ten element jest najbardziej widoczny, szczególnie gdy na t-shirt założymy sweter v-neck czy kardigan. Rozciągnięty i zdeformowany ściągacz pod szyją będzie psuł całą stylizację nawet jeśli założymy na niego najlepszą kurtkę czy marynarkę.
Swoją drogą, brakuje mi w Polsce sklepu, który oferowałby proste ubrania typu basic w przyzwoitej cenie i o dobrej jakości - coś na wzór American Apparel.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.