30/08/2011
Na rozpoczęcie roku szkolnego
Mail od Czytelnika:
Witam
Zwracam się z prośbą w sprawie wyboru ubioru na rozpoczęcie roku szkolnego w mojej szkole. Czeka mnie tradycyjny apel w auli a później spotkanie w klasie. Jestem uczniem ostatniej klasy bardzo dobrego liceum z długimi tradycjami. Jest to liceum publiczne. Szkoła w żaden sposób nie narzuca nam ubioru codziennego i okazyjnego, ale chciałbym już postawić na coś „dorosłego”, choć wiem, że wielu kolegów przyjdzie w jeansach i t-shirtach, „ogony” będą zapewne w wyjściowych dresach. Chciałbym uniknąć komentarzy o „odstrzeleniu się jak stróż w Boże Ciało” ale chciałbym również wyglądać z klasą, czyli luz z elegancją. Styl, który prezentuje Pan w swoich stylizacjach bardzo mi się podoba. A więc marynarka może być, ale cały garnitur odpada. Jestem osobą bardzo szczupłą, lubię fasony slim. Moje ulubione marki to H&M i Zara. Mama obiecała mi budżet w wysokości kilkuset złotych na zakupy ubraniowe i w środę zamierzam go wykorzystać. Z góry dziękuję za pomoc.
Arek
Arku, cieszy mnie fakt, że mimo postępującej „deformalizacji” ubioru uczniowskiego są jeszcze tacy, którzy chcą postawić na „coś dorosłego”. W ostatnich latach staje się to rzadkością nawet w dobrych i prestiżowych szkołach, co potwierdzają Twoje słowa o braku „dress codu”. Smutne, ale prawdziwe. W maju przeglądałem galerie zdjęć ze świętokrzyskich matur i z przykrością stwierdzam, że jeansy na maturze nie są już „wybrykiem” jednym na tysiąc.
Ze swojej strony proponowałbym coś, co będzie połączeniem elegancji ze stylem nieco luźniejszym. Dobrym przykładem mógłby być tutaj styl „preppy” czy „new preppy”, o którym pisałem na blogu kilka dni temu. Na pewno postawiłbym na białą koszulę, niekoniecznie mocno formalną – niech chociaż ten jeden element dodaje powagi i odzwierciedla rangę wydarzenia. Proponowałbym także klasyczne i stonowane kolory jak: granat, beż, szarość. Elementy, które pokazałem na zdjęciach są w mojej opinii bardzo uniwersalne i ponadczasowe. Spokojnie będziesz mógł je wykorzystywać także na co dzień.
Pierwsza propozycja jest mniej formalna i oparta jest na klasycznym kardiganie, który w ostatnich sezonach coraz śmielej zastępuje marynarkę i dobrze wygląda nawet z krawatami typu „knit”. Pod kardigan wspomniana biała koszula a na dole bawełniane chinosy o wąskiej nogawce.
Zwracam się z prośbą w sprawie wyboru ubioru na rozpoczęcie roku szkolnego w mojej szkole. Czeka mnie tradycyjny apel w auli a później spotkanie w klasie. Jestem uczniem ostatniej klasy bardzo dobrego liceum z długimi tradycjami. Jest to liceum publiczne. Szkoła w żaden sposób nie narzuca nam ubioru codziennego i okazyjnego, ale chciałbym już postawić na coś „dorosłego”, choć wiem, że wielu kolegów przyjdzie w jeansach i t-shirtach, „ogony” będą zapewne w wyjściowych dresach. Chciałbym uniknąć komentarzy o „odstrzeleniu się jak stróż w Boże Ciało” ale chciałbym również wyglądać z klasą, czyli luz z elegancją. Styl, który prezentuje Pan w swoich stylizacjach bardzo mi się podoba. A więc marynarka może być, ale cały garnitur odpada. Jestem osobą bardzo szczupłą, lubię fasony slim. Moje ulubione marki to H&M i Zara. Mama obiecała mi budżet w wysokości kilkuset złotych na zakupy ubraniowe i w środę zamierzam go wykorzystać. Z góry dziękuję za pomoc.
Arek
Arku, cieszy mnie fakt, że mimo postępującej „deformalizacji” ubioru uczniowskiego są jeszcze tacy, którzy chcą postawić na „coś dorosłego”. W ostatnich latach staje się to rzadkością nawet w dobrych i prestiżowych szkołach, co potwierdzają Twoje słowa o braku „dress codu”. Smutne, ale prawdziwe. W maju przeglądałem galerie zdjęć ze świętokrzyskich matur i z przykrością stwierdzam, że jeansy na maturze nie są już „wybrykiem” jednym na tysiąc.
Ze swojej strony proponowałbym coś, co będzie połączeniem elegancji ze stylem nieco luźniejszym. Dobrym przykładem mógłby być tutaj styl „preppy” czy „new preppy”, o którym pisałem na blogu kilka dni temu. Na pewno postawiłbym na białą koszulę, niekoniecznie mocno formalną – niech chociaż ten jeden element dodaje powagi i odzwierciedla rangę wydarzenia. Proponowałbym także klasyczne i stonowane kolory jak: granat, beż, szarość. Elementy, które pokazałem na zdjęciach są w mojej opinii bardzo uniwersalne i ponadczasowe. Spokojnie będziesz mógł je wykorzystywać także na co dzień.
Pierwsza propozycja jest mniej formalna i oparta jest na klasycznym kardiganie, który w ostatnich sezonach coraz śmielej zastępuje marynarkę i dobrze wygląda nawet z krawatami typu „knit”. Pod kardigan wspomniana biała koszula a na dole bawełniane chinosy o wąskiej nogawce.
Druga propozycja to zestaw z marynarką, a więc bardziej klasyczny i elegancki. Pod marynarką także biała koszula. Spodnie podobne jak w pierwszej propozycji.
Moje propozycje oparłem na wspomnianej przez Ciebie marce H&M (jedynie koszule i buty są innych marek).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.