26/07/2011
Renowacja zamszu i nubuku
Zamsz oraz nubuk to rodzaje skór powszechnie uznawane za dość trudne w utrzymaniu czystości. Wielu nawet takie buty uważa za jednosezonowe. Nic bardziej mylnego. Zamsz i nubuk przy odpowiedniej pielęgnacji mogą przetrwać długie lata, wystarczy tylko poświęcić im trochę więcej czasu niż butom ze skór lakierowanych.
Zamsz i nubuk charakteryzują się piękną matową powierzchnią, nie są tak formalne jak buty ze skór lakierowanych i przez to nieodłącznie kojarzone są ze stylem casualowym i smart casualowym, szczególnie tym jesiennym i wiosenno-letnim. W kolekcjach jesiennych zamszowe sztyblety świetnie komponują się z kaszmirowymi swetrami czy marynarkami tweedowymi, natomiast w sezonie wiosenno-letnim zamszowe mokasyny czy nubukowe buty żeglarskie, to idealnie dodatki do przewiewnych tkanin jak bawełna czy len.
W sezonie jesiennym największym przeciwnikiem butów z tego rodzaju skór może być deszcz, błoto, wilgoć, natomiast w sezonie wiosenno-letnim będzie to przede wszystkim mocne słońce, które powoduje płowienie skóry, a także piasek i pył, który może powodować otarcia, szczególnie na czubkach butów. Wiele osób uważa, że zabrudzony zamsz w dodatku wypłowiały nigdy już nie odzyska pierwotnej struktury. Oczywiście będzie to trudniejsze niż w przypadku skór licowych, przy których kremy, pasty czy tłuszcze potrafią zdziałać cuda, ale zamsz czy nubuk także można łatwo przywrócić „do życia”.
W dzisiejszym wpisie chciałbym pokazać moje sposoby na renowację butów, które nie są zbyt zniszczone pod względem mechanicznym, ale posiadają przebarwienia, otarcia i utraciły kolor od słońca – są to najczęstsze zużycia sezonu letniego.
Pierwsze buty to zamszowe mokasyny, które mimo częstego użytkowania wyglądają naprawdę dobrze.
Buty widoczne na zdjęciu nie były w złym stanie, bo są regularnie czyszczone szczoteczką do zamszu, ale ich brąz był już wypłowiały a na czubkach pojawiły się jasne obtarcia, których szczoteczka nie była już w stanie usunąć. Jeśli buty są mocno zabrudzone lub posiadają plamy, to poza pokazanymi niżej akcesoriami proponowałbym jeszcze dodanie odplamiacza do zamszu/nubuku. W moim przypadku nie było to konieczne i do renowacji wystarczył renowator w sprayu - kluczowy element przy odnawianiu zamszu i nubuku.
Kolejność prac i użytych akcesoriów jest następująca:
1. Szczotka z naturalnym włosiem (taka jak do polerowania) – buty dokładnie szczotkujemy w celu usunięcia kurzu i pyłu, który osiadł na włoskach charakterystycznych dla zamszu.
2. Szczoteczka do zamszu z włosiem z drucików – delikatnie szczotkujemy całą powierzchnię butów; sztywne druciki powodują głębsze oczyszczenie powierzchni skóry, usuwane są bardziej uporczywe zabrudzenia.
3. Guma/blok do zamszu – zabrudzenia, których nie udało się usunąć sztywnym włosiem szczoteczki należy potraktować specjalną gumką do zamszu. Jeśli i to nie pomoże, to można zastosować wspomniany wyżej odplamiacz.
4. Szczoteczka do zamszu z gumową powierzchnią – tym razem szczotkujemy całą powierzchnię butów gumową częścią po to by równomiernie postawić włoski na powierzchni zamszu.
5. Renowator w sprayu – to rodzaj farby, która doskonale sprawdzi się do odnowienia koloru, pokrycia niewielkich przebarwień. Nie jest tak mocno kryjąca jak pokazywana przeze mnie kiedyś na blogu farba do skór, ale do regularnej (a nie gruntownej) renowacji w zupełności wystarczy. Jeśli podeszwa jest w kolorze zbliżonym do cholewki, to bez specjalnych zabezpieczeń można przystąpić do malowania powierzchni butów. Jeśli np. krawędzie podeszwy są jaśniejsze lub cholewka jest z dwóch różnych kolorów skóry, to należy wybrane fragmenty okleić taśmą malarską. Renowator, którego ja użyłem jest dostępny w kilkunastu kolorach.
6. Szczoteczka do zamszu z gumową powierzchnią – gdy farba wyschnie (ok. 10-15 minut), to powierzchnię skóry należy ponownie wyszczotkować gumową częścią.
7. Impregnat w sprayu – na koniec proponuję użycie bezbarwnego impregnatu w sprayu, który zabezpieczy odnowioną powierzchnię przed głębokim wnikaniem brudu czy wody w głąb skóry.
Na koniec użyłem jeszcze brązowego wosku do skór licowych (może być także pasta), którym „pomalowałem” krawędzie podeszwy. Podeszwa jest skórzana, więc wosk ładnie pokrył jej jasne obtarcia.
Po takim procesie renowacji buty wyglądają jak nowe, nabrały pięknej głębi koloru a zarysowania i jaśniejsze przebarwienia na czubku zniknęły. Na zdjęciach może nie widać dużej różnicy, ale wynika to tylko z tego, że moje buty były regularnie pielęgnowane i nie były "zapuszczone", ale gwarantuję, że opisane wyżej kroki mogą uratować nawet mocno zniszczone/zabrudzone buty zamszowe.
Druga para, jaką poddałem renowacji to nubukowe buty żeglarskie - te dość mocno wypłowiały od słońca, w kilku miejscach pojawiły się jaśniejsze rysy i obtarcia.
Podobnie jak w przypadku pierwszych butów, te również nie posiadały plam, które wymagałyby użycia odplamiacza do zamszu i nubuku, więc wystarczył renowator, w dodatku w tym samym kolorze.
Kolejność prac była następująca:
1. Szczotka z naturalnym włosiem (taka jak do polerowania) – buty dokładnie szczotkujemy w celu usunięcia kurzu i pyłu.
2. Mydło do skór – mokrą gąbką z dodatkiem mydła do skór należy dokładnie umyć całą powierzchnię buta. Zamiast mydła do skór można użyć samej wody lub delikatnych detergentów. Po umyciu buty muszą dokładnie wyschnąć. W razie potrzeby, przed malowaniem można jeszcze użyć gumki do zamszu/nubuku oraz gumowej szczoteczki do zamszu/nubuku by wygładzić powierzchnię skóry.
3. Renowator w sprayu. W przypadku tych butów podeszwa była w kolorze białym, więc przed malowaniem konieczne było użycie taśmy malarskiej do oklejenia krawędzi podeszwy butów. Niestety, jeżeli szwy są w kolorze jaśniejszym od skóry (a tak było w przypadku moich butów żeglarskich), to nici będą nieco ciemniejsze niż były przed renowacją.
4. Impregnat w sprayu – na koniec proponuję użycie bezbarwnego impregnatu w sprayu, który zabezpieczy odnowioną powierzchnię przed głębokim wnikaniem brudu czy wody w głąb skóry. Tutaj użyłem impregnatu bardziej zaawansowanego technologicznie (technologia Nano), ponieważ buty te w ostatnim czasie używam także podczas deszczowej pogody (taki mamy lipiec), a impregnat ten doskonale sprawdził mi się w ubiegłorocznym sezonie jesiennym.
Po opisanym procesie buty odzyskały oryginalny kolor a przebarwienia i rysy zniknęły.
Do renowacji użyłem produktów marek Tarrago, Saphir oraz Avel - wszytskie do nabycia w sklepie multirenowacja.pl.
Zamsz i nubuk charakteryzują się piękną matową powierzchnią, nie są tak formalne jak buty ze skór lakierowanych i przez to nieodłącznie kojarzone są ze stylem casualowym i smart casualowym, szczególnie tym jesiennym i wiosenno-letnim. W kolekcjach jesiennych zamszowe sztyblety świetnie komponują się z kaszmirowymi swetrami czy marynarkami tweedowymi, natomiast w sezonie wiosenno-letnim zamszowe mokasyny czy nubukowe buty żeglarskie, to idealnie dodatki do przewiewnych tkanin jak bawełna czy len.
W sezonie jesiennym największym przeciwnikiem butów z tego rodzaju skór może być deszcz, błoto, wilgoć, natomiast w sezonie wiosenno-letnim będzie to przede wszystkim mocne słońce, które powoduje płowienie skóry, a także piasek i pył, który może powodować otarcia, szczególnie na czubkach butów. Wiele osób uważa, że zabrudzony zamsz w dodatku wypłowiały nigdy już nie odzyska pierwotnej struktury. Oczywiście będzie to trudniejsze niż w przypadku skór licowych, przy których kremy, pasty czy tłuszcze potrafią zdziałać cuda, ale zamsz czy nubuk także można łatwo przywrócić „do życia”.
W dzisiejszym wpisie chciałbym pokazać moje sposoby na renowację butów, które nie są zbyt zniszczone pod względem mechanicznym, ale posiadają przebarwienia, otarcia i utraciły kolor od słońca – są to najczęstsze zużycia sezonu letniego.
Pierwsze buty to zamszowe mokasyny, które mimo częstego użytkowania wyglądają naprawdę dobrze.
Buty widoczne na zdjęciu nie były w złym stanie, bo są regularnie czyszczone szczoteczką do zamszu, ale ich brąz był już wypłowiały a na czubkach pojawiły się jasne obtarcia, których szczoteczka nie była już w stanie usunąć. Jeśli buty są mocno zabrudzone lub posiadają plamy, to poza pokazanymi niżej akcesoriami proponowałbym jeszcze dodanie odplamiacza do zamszu/nubuku. W moim przypadku nie było to konieczne i do renowacji wystarczył renowator w sprayu - kluczowy element przy odnawianiu zamszu i nubuku.
Kolejność prac i użytych akcesoriów jest następująca:
1. Szczotka z naturalnym włosiem (taka jak do polerowania) – buty dokładnie szczotkujemy w celu usunięcia kurzu i pyłu, który osiadł na włoskach charakterystycznych dla zamszu.
2. Szczoteczka do zamszu z włosiem z drucików – delikatnie szczotkujemy całą powierzchnię butów; sztywne druciki powodują głębsze oczyszczenie powierzchni skóry, usuwane są bardziej uporczywe zabrudzenia.
3. Guma/blok do zamszu – zabrudzenia, których nie udało się usunąć sztywnym włosiem szczoteczki należy potraktować specjalną gumką do zamszu. Jeśli i to nie pomoże, to można zastosować wspomniany wyżej odplamiacz.
4. Szczoteczka do zamszu z gumową powierzchnią – tym razem szczotkujemy całą powierzchnię butów gumową częścią po to by równomiernie postawić włoski na powierzchni zamszu.
5. Renowator w sprayu – to rodzaj farby, która doskonale sprawdzi się do odnowienia koloru, pokrycia niewielkich przebarwień. Nie jest tak mocno kryjąca jak pokazywana przeze mnie kiedyś na blogu farba do skór, ale do regularnej (a nie gruntownej) renowacji w zupełności wystarczy. Jeśli podeszwa jest w kolorze zbliżonym do cholewki, to bez specjalnych zabezpieczeń można przystąpić do malowania powierzchni butów. Jeśli np. krawędzie podeszwy są jaśniejsze lub cholewka jest z dwóch różnych kolorów skóry, to należy wybrane fragmenty okleić taśmą malarską. Renowator, którego ja użyłem jest dostępny w kilkunastu kolorach.
6. Szczoteczka do zamszu z gumową powierzchnią – gdy farba wyschnie (ok. 10-15 minut), to powierzchnię skóry należy ponownie wyszczotkować gumową częścią.
7. Impregnat w sprayu – na koniec proponuję użycie bezbarwnego impregnatu w sprayu, który zabezpieczy odnowioną powierzchnię przed głębokim wnikaniem brudu czy wody w głąb skóry.
Na koniec użyłem jeszcze brązowego wosku do skór licowych (może być także pasta), którym „pomalowałem” krawędzie podeszwy. Podeszwa jest skórzana, więc wosk ładnie pokrył jej jasne obtarcia.
Po takim procesie renowacji buty wyglądają jak nowe, nabrały pięknej głębi koloru a zarysowania i jaśniejsze przebarwienia na czubku zniknęły. Na zdjęciach może nie widać dużej różnicy, ale wynika to tylko z tego, że moje buty były regularnie pielęgnowane i nie były "zapuszczone", ale gwarantuję, że opisane wyżej kroki mogą uratować nawet mocno zniszczone/zabrudzone buty zamszowe.
Druga para, jaką poddałem renowacji to nubukowe buty żeglarskie - te dość mocno wypłowiały od słońca, w kilku miejscach pojawiły się jaśniejsze rysy i obtarcia.
Podobnie jak w przypadku pierwszych butów, te również nie posiadały plam, które wymagałyby użycia odplamiacza do zamszu i nubuku, więc wystarczył renowator, w dodatku w tym samym kolorze.
Kolejność prac była następująca:
1. Szczotka z naturalnym włosiem (taka jak do polerowania) – buty dokładnie szczotkujemy w celu usunięcia kurzu i pyłu.
2. Mydło do skór – mokrą gąbką z dodatkiem mydła do skór należy dokładnie umyć całą powierzchnię buta. Zamiast mydła do skór można użyć samej wody lub delikatnych detergentów. Po umyciu buty muszą dokładnie wyschnąć. W razie potrzeby, przed malowaniem można jeszcze użyć gumki do zamszu/nubuku oraz gumowej szczoteczki do zamszu/nubuku by wygładzić powierzchnię skóry.
3. Renowator w sprayu. W przypadku tych butów podeszwa była w kolorze białym, więc przed malowaniem konieczne było użycie taśmy malarskiej do oklejenia krawędzi podeszwy butów. Niestety, jeżeli szwy są w kolorze jaśniejszym od skóry (a tak było w przypadku moich butów żeglarskich), to nici będą nieco ciemniejsze niż były przed renowacją.
4. Impregnat w sprayu – na koniec proponuję użycie bezbarwnego impregnatu w sprayu, który zabezpieczy odnowioną powierzchnię przed głębokim wnikaniem brudu czy wody w głąb skóry. Tutaj użyłem impregnatu bardziej zaawansowanego technologicznie (technologia Nano), ponieważ buty te w ostatnim czasie używam także podczas deszczowej pogody (taki mamy lipiec), a impregnat ten doskonale sprawdził mi się w ubiegłorocznym sezonie jesiennym.
Po opisanym procesie buty odzyskały oryginalny kolor a przebarwienia i rysy zniknęły.
Do renowacji użyłem produktów marek Tarrago, Saphir oraz Avel - wszytskie do nabycia w sklepie multirenowacja.pl.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.