Eksmagazyn.pl

Angela Eiter pod koniec października przeszła do historii wspinaczki jako pierwsza, która pokonała trasę o najwyższej skali trudności, 9b. Dla 31-letniej Austriaczki przygotowania do tego zadania trwały dwa lata zanim wreszcie udała się do La Planta de Shiva w hiszpańskim Villanueva del Rosario.

Tylko dwie osoby w historii (Adam Ondra i Chris Sharma) zdołały wspiąć się na ściany o wyższej skali trudności. A brakowało dosłownie centymetrów, by się nie udało. – Tam w górze, podczas ostatnich ruchów, byłam naprawdę u granic wytrzymałości. Prawie spadłam przy ostatnim chwycie, to było niesamowite – wspomina zadowolona dziś rekordzistka.

Skały La Planta de Shiva uchodzą za jedne z najtrudniejszych na świecie. Pozostawały niezdobyte aż do 2011 roku, gdy Adam Ondra jako pierwszy pokonał tę trasę. Pięć lat później przeszedł ją też Jakob Shubert, który określił to zadanie jako najtrudniejsze w jego karierze.

Dla Austriaczki to była czwarta ściana z dziewiątką z przodu, ale wcześniej wchodziła tylko po trasach 9a i 9a+. By przygotować się do podejścia na 9b, wykonała replikę konkretnych chwytów na swojej ściance w austriackim mieście Imst.

Na La Planta de Shiva zasadziła się w październiku 2015 i potem co roku co najmniej dwa razy tam jeździła, by przygotować się do zadania. Po wejściu na szczyt przyznała w amatorskim nagraniu – Po prawdzie, nie sądziłam, że mam w ogóle szansę. Szczerze mówiąc przestałam już wierzyć, że mi się uda – stwierdziła.

– Wiedziałam, że do wejścia będzie konieczne wykonanie wszystkich ruchów w 100% poprawnie i włożenie w to wszystkiego, co miałam.

Czy to przesadna skromność? Eiter jest czterokrotną mistrzynią świata i trzykrotną triumfatorką pucharu świata, więc swoje miejsce na liście sław wspinaczki już wypracowała.

Źródło: Red Bull Content Pool