dom-modybiba800na600
magda
03/06/2015

Barbara Hulanicki: Biba z „The Rolling Stones”

Polka, która w latach 60. zawładnęła londyńską stolicą mody i stworzyła kultowy dom mody Biba. W młodości sprzedawczynią była tam Anna Wintour, słynna redaktorka amerykańskiego wydania „Vogue”, a to tylko jedno ze znanych nazwisk, które związane jest z historią marki stworzonej przez Barbarę Hulanicki

Miała zaledwie 12 lat, kiedy straciła ojca. To wydarzenie zmieniło jej życie i zetknęło z krajem, w którym osiągnęła największy sukces – stworzyła kultowy butik Biba. Tym krajem była Anglia i jej swingująca stolica Londyn. Barbara ukończyła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Brighton, a świat sztuki i mody, dzięki talentowi, który posiadała, szybko otworzył przed nią podwoje. Pierwszym tego dowodem była wygrana w konkursie na projekt stroju kąpielowego, który wygrała w 1955 r. Barbara rozpoczęła współpracę z kilkoma magazynami o modzie. Dla „Britsh Vogue”, „Women’s Wear Daily”, „Times’a” czy „Observera” rysowała szkice kreacji oraz sylwetki prezentowane na pokazach mody. Zawsze miała niezwykle precyzyjne oko i talent ilustratorski.


Wysyłkowa moda

Dobrym duchem, który wpłynął na karierę Barbary był jej mąż Stephen Fitz-Simon. Razem otworzyli firmę wysyłkową Biba, która rozwinęła się w butik-instytucję, miejsce spotkań uznanych i wschodzących gwiazd, restaurację, jednym słowem – miejsce kultowe, niezwykłe i wpisane na stałe w klimat epoki szalonych lat 60 w Londynie. Biba powstała z zamysłem demokratyzacji mody – chodziło o to, by nowoczesne ubrania w przystępnych cenach mogły być zamawiane przez klientki spoza stolicą Anglii. W mniejszych miastach dostęp do modnych nowinek nie był możliwy. Jeden z projektów Barbary opublikowała na łamach dziennika „Daily Mirror” zaprzyjaźniona redaktorka. Była to sukienka bez rękawów, z materiału w kratkę, w cenie około 23 dzisiejszych funtów. Projekt okazał się strzałem w dziesiątkę i wkrótce firma Barbary Hulanickiej została zasypana zleceniami od zachwyconych, młodych kobiet, które dosyć miały zachowawczej mody poprzednich dekad.

Wszyscy kochają Bibę

Sukces zrodził kolejne projekty. Zaledwie rok później przy Abingdon Road 87 w londyńskim Kensington Barbara wspólnie z mężem otworzyła pierwszy sklep Biba, a wkrótce zmieniła adres na jeszcze bardziej prestiżowy – nowy, kilkupiętrowy butik Biby mieścił się przy ulicy Kensington Church 19–21, był urządzony stylu Art Nouveau i Art déco i szybko zyskał miano ulubionego miejsca spotkań i zakupów młodych kobiet, artystów, sław filmowych takich jak Brigitte Bardot, Mia Farrow i nazwisk liczących się w ówczesnym świecie mediów, sztuki i mody. Bywali tu muzycy rockowi (Mick Jagger i reszta zespołu „The Rolling Stones”, The Beatles, David Bowie czy Marianne Faithfull), przy czym, jak wspomina Barbara Hulanicka – wtedy nie byli jeszcze wielkimi gwiazdami, a po prostu… chłopakami dziewczyn, które przychodziły do Biby na zakupy. Specjalnie dla mężczyzn, towarzyszących kobietom w trakcie poszukiwania nowych ubrań, mąż Barbary Stephen postawił w butiku wygodne kanapy. Dziewczyny mogły przymierzać modne sukienki, wzorzyste bluzki i dekoracyjne torebki, a panowie w komfortowych warunkach poczekać aż skończą. W promocji kreacji Biby kluczową rolę odegrały jednak nie młode gwiazdy, lecz popularna prezenterka Cathy McGowan, prowadząca w telewizji program muzyczny „Ready Steady Go!”. W latach 60. był to jeden z najważniejszych programów, a Cathy zakochana w projektach Biby, nosiła je na wizji i rekomendowała wszystkim dookoła.


Yoko Ono i mini

Z historią domu mody Biba związanych jest mnóstwo anegdot i ciekawostek. W młodości pracowała tam Anna Wintour, słynna redaktor amerykańskiego wydania „Vogue”. Yoko Ono na początku swojej kariery wypożyczyła z Biby kilkanaście ubrań do jednego z występów w telewizji, a następnie wykonała artystyczny performance – wszystkie kreacje pocięła w drobne kawałeczki. Barbara Hulanicka oglądała ten niszczycielski spektakl w telewizji i jak wspomina – omal nie dostała ataku serca. Spódniczka mini spod znaku Biby powstała przez przypadek. Krawcy marki używali jerseyu, który musiał przez kilka godzin przeleżeć w postaci beli materiału, żeby nie uległ skurczeniu. Kiedyś w pośpiechu materiał źle zawinięto i nie było wyjścia – spódnice musiały być uszyte z ściągniętego jerseyu. Powstała seria maleńkich mini, które sprzedawały się potem jak świeże bułeczki.

Piękna kreska

Biba znikła z rynku tak efektownie, jak się na nim pojawiła. W 1976 roku partnerów biznesowych Biby wykupiła duża firma deweloperska British Land, a już wcześniej kondycja butiku nie przedstawiała się najlepiej. Nadchodziła era punk rocka, do której nie pasował styl Biby. Barbara straciła kontrolę nad marką i zajęła się nowymi projektami. Tworzyła kolekcje mody i dodatków dla takich firm, jak Cacharel, Coccinelle czy Fiorucci, zaprojektowała wzory tapet dla designerskiej sieciówki Habitat oraz zakładów Graham & Brown. Barbara Hulanicka, która nigdy nie straciła entuzjazmu, młodzieńczej werwy i twórczego nastawienia do życia. Od 1987 r. mieszka na stałe w Miami, gdzie zajmuje się projektowaniem wnętrz prywatnych i współpracą z firmami. Jest autorką m.in. wnętrz hoteli na Jamajce i wyspach Bahama dla firmy Island Outpost Group Chrisa Blackwella. W roku 2012 Hulanicka została odznaczona Orderem Oficerskim Imperium Brytyjskiego (OBE) za osiągnięcia w dziedzinie projektowania.

dom-modybiba800na600
dom-modybiba800na600

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.