Z zawodu jesteś fryzjerką, ale twoją drugą pasją jest fotomodeling. Od kiedy interesujesz się tą branżą?
Katarzyna Kajdan: Moja przygoda z modelingiem zaczęła się mniej więcej 7 lat temu, a przyczynił się do tego właśnie mój zawód. Pracując jako fryzjerka przy sesjach zdjęciowych, dostawałam również propozycje pozowania do zdjęć, a wszystko przez to, że zawsze byłam szczupła.
Jesteś jedną z nielicznych „petit modelek” w Polsce. Czym się charakteryzuje praca o tej specyfice? Czy w Polsce tego rodzaju modeling jest popularny?
To prawda, jest niewiele pozujących dziewczyn tak niskich jak ja. Mam zaledwie 156 cm wzrostu i ważę 40kg. Natomiast jako modelka „petit” dostaję zlecenia, w których wzrost nie ma znaczenia, czyli przykładowo: zaprezentowanie makijażu, fryzury czy różnych kosmetyków. I na tym to właśnie polega. W Polsce jest to mało popularne, ponieważ nie mamy jeszcze tutaj agencji „Petit Models”, za to za granicą można znaleźć ich sporo, takich, które chętnie współpracują z dziewczynami także spoza kraju.
Co najbardziej lubisz w fotomodelingu?
Od zawsze lubiłam zdjęcia i zbierałam je od najmłodszych lat. Zawsze też powtarzam, że nie ma lepszej pamiątki niż wspomnienia i fotografie, a jedno uzupełnia drugie. Zdjęcie to nic innego jak uwieczniona chwila, która się już nigdy nie powtórzy, wiec chyba to jest w tym dla mnie najpiękniejsze – mieć wiele, nie byle jakich pamiątek ze swojego życia, a dodatkowo zarabiając na tym pieniądze i przy tym wszystkim jednocześnie świetnie się bawić, bo jak do tej pory udaje mi się pracować tylko ze wspaniałymi ludźmi.
Z którym fotografem chciałabyś współpracować i dlaczego?
Jest ich wielu, a strach przed tym, że mogłabym jakiegoś pominąć, nie pozwala mi nawet zacząć ich wymieniać (śmiech), natomiast nazwiska fotografów, z którymi już miałam okazję pracować, mimo że nigdy się tego nie spodziewałam, chętnie wymienię, bo fotograf Marcin Klaban, Voyo Bakiewicz, Tomasz Zienkiewicz czy Andrzej Kornalewski to osoby, które znacznie wzbogaciły moje portfolio.
Czy masz jakiś wzór do naśladowania? Kto cię inspiruje, jest autorytetem w świecie modelingu?
Chyba nie będę oryginalna w swojej wypowiedzi, bo Kate Moss inspiruje wiele osób, ale szczególnie dla mnie jest ona wyjątkowym wzorem, chociażby dlatego, że pomimo braku wymaganego wzrostu (minimum 172 cm) osiągnęła ogromny sukces!
Jakich porad udzieliłabyś koleżankom z tej branży? Na co powinny być przygotowane i na co uważać?
Powinny być przygotowane i uważać na wszystko – to jest najlepsza rada, jakiej mogę udzielić. Na rynku jest dużo „pseudo fotografów”, którzy chętnie zapłacą tylko po to, żeby zrobić zdjęcia ładnej dziewczynie, wiec przy każdym zleceniu trzeba być niezwykle ostrożnym.
Bycie modelką przede wszystkim odwzorowuje niezwykle ciężką pracę nad swoim ciałem. W jaki sposób dbasz o kondycję?
Dużo ćwiczę. Głównie na siłowni, ale też w domu. Codzienne spacery z moim psiakiem również traktuję jako formę treningu. Staram się wtedy biegać, do tego oczywiście dochodzi dieta, a raczej zdrowe odżywianie, bo to podstawa! Bez tego czasem nawet długotrwałe treningi nie przynoszą skutku. Jako dziecko i nastolatka zawsze byłam szczupła, natomiast w dorosłym życiu metabolizm już nie jest taki sam. Stąd pomysł na aktywny i zdrowy tryb życia, który okazał się fajną formą spędzania czasu i zaliczam go do mojej kolejnej pasji.
Czym dla ciebie jest zdrowy styl życia?
Przede wszystkim to zdrowe jedzenie, zamiana jak największej ilości chemicznych produktów na produkty naturalne. To też gotowanie w domu i unikanie złego nawyku jedzenia na mieście, oraz dużo ruchu! I nie chodzi mi tylko o treningi na siłowni, ale też różne rodzaje sportu, bo jak wiadomo sport to zdrowie, ale wszystko oczywiście w ramach zdrowego rozsądku!
Jaki rodzaj treningu jest twoim ulubionym?
Nie wiem czy możemy zaliczyć to jako „rodzaj”, ale treningi z moim chłopakiem są moimi ulubionymi. On jak nikt inny bardzo dba o mnie i wspiera w tym co robię, bo sam zajmuje się fotografią i kulturystyką, więc bardzo dobrze wie jaki mam cel do osiągnięcia, idąc na siłownię.
Czy istnieje specyficzny rodzaj treningu, przeznaczony dla fotomodelek, na którym przede wszystkim powinny się skupić? Na co szczególnie należy zwrócić uwagę?
Nie każdy rodzaj treningu jest właściwy. Modelka nie może być za bardzo umięśniona i musi być proporcjonalna, więc ćwiczenia trzeba dobierać tak, żeby nie zaburzyć sobie proporcji poprzez rozrost mięśni i w tej kwestii przydatni są osobiści trenerzy. Ja skupiam sie na ćwiczeniach cardio, które pomagają spalać tkankę tłuszczową.
Jakimi zleceniami w branży modelingu sie zajmujesz?
Głównie pozuję przy sesjach fitnessowych oraz bieliźnianych, natomiast rozpiętość zleceń bywa duża – od skarpetek po kosmetyki.
Jakie sesje najbardziej lubisz? Jaka sesja byłaby dla ciebie tą wymarzoną?
Najbardziej lubię sesje fitnessowe, bo na nich najlepiej widać ciężką pracę i czas jaki wkładam w treningi. A moja wymarzona sesja to prywatna sesja ślubna. Myślę, że byłaby nie tylko wymarzona, ale też ta najważniejsza!
Jaki jest twój sekret, aby zawsze pięknie wyglądać?
Ogromne serducho do ludzi, zwierząt i tego co się robi. Bycie dobrym człowiekiem to jest największe piękno, bo choćby nie wiem jak brzydkim jest się z zewnątrz, to piękne wnętrze „bije” wszystko!
Bez czego nie wyobrażasz sobie dnia?
Bez uśmiechu.
Rozmawiała: Agnieszka Słodyczka
CytujSkomentuj
Piękna kobieta i wcale nie widać, że jest taka niska . Teraz nie pozostaje nic innego jak założyć agencję „Petit Models”.
CytujSkomentuj
No właśnie nic nie widać, że niska. Pojęcia jak „petit model” nie znałam wcześniej. Ale skoro może być modelka od dłoni czy stóp to dlaczego nie harmonijnie zbudowana i wysportowana kobietka? Widać, że uśmiechnięta i otwarta na ludzi, jak to w tym zawodzie. Dobrze że znalazła sposób na siebie i robi to z pasją i radością.