EksMagazyn: Dlaczego fotografujesz noworodki, dzieci, a nie modelki? Co takiego fascynującego jest w dzieciach?
Beata Osowska: Fotografia dziecięca jest fotografią specyficzną, szczególną. Tu niczego nie da się zaplanować, ustawić. Dzieci są spontaniczne, radosne. Pokazują to przed kamerą. Lubię zaprzyjaźniać się z modelami/modelkami. Ten rodzaj fotografii wymaga dużego poświęcenia, cierpliwości i umiejętności. Wymaga też bezgranicznego zaufania jakim darzą mnie rodzice maleństw. Kiedy potem oglądam własne prace, to efekty dają mi ogromną radość – nie tylko mnie zresztą.
Podobno najlepiej fotografuje ci się noworodki kilkudniowe. Dlaczego?
Tak. Jeśli chodzi o fotografię noworodkową to najlepsze są najmłodsze dzieci. Są wtedy elastyczne. Nie odbierają jeszcze bodźców świata zewnętrznego jak dzieci starsze. Pozwalają się łatwo układać w koszykach. Nie męczą się gdyż przesypiają większą część sesji zdjęciowej.
Czy wielu jest fotografów w Polsce , którzy zajmują się takim typem fotografii jak ty?
Przyznam, że jest nas coraz więcej. Ale nie tak dużo jak w USA gdzie ten typ fotografii od wielu lat jest na topie. Tam fotografuje się dziecko dosłownie zaraz po urodzeniu.
Robisz też zdjęcia kobietom w ciąży. Dlaczego kobiety chcą uwieczniać czas bycia w ciąży? Czy czują się wtedy bardziej atrakcyjne, pewniejsze siebie?
Ciąża jest czasem szczególnym i niepowtarzalnym. Kobiety czują się bardziej uduchowione, szczęśliwsze. To najpiękniejsze miesiące kiedy czeka się na ten jedyny skarb, najcenniejszy. Z pewnością dzisiejsze kobiety czują atrakcyjnie w ciąży. To powód do tego by się pokazać i uwiecznić.
Kiedy rodzice dostają twoje zdjęcia i widać na nich ich dziecko, co najczęściej słyszysz? Jaki komplement jest dla ciebie najbardziej wartościowy?
Najlepszym komplementem dla mnie jest radość rodziców. A drugim komplementem jest powrót na sesje ze starszym juz wówczas dzieckiem. To są szczególne chwile i sama wzruszam się jak zadowolona mama mówi mi np. że nie mogła spać w nocy z ekscytacji zdjęciami jej córeczki. To niezapomniane dla mnie słowa.
Ile czasu zajmuje dobrej sesji zdjęciowej z noworodkiem? Z jakich rekwizytów korzystasz?
Z czasem jest różnie. Zwykle jednak na dobrą sesję wychodzi od 3 do 4 godzin. Rekwizyty to ręcznie robione czapeczki, kocyki, koszyki, tła.
Czy fascynacja fotografowaniem noworodków zaczęła się może od jakiegoś konkretnego momentu, np. od twojej ciąży?
Fascynacja fotografią dziecięcą i noworodkową zaczęła się w zasadzie w trakcie mojej ciąży. Sama nie mam takich zdjęć. Przyznam, że żałuję do dziś ale czasu nie da się cofnąć. Dlatego zachęcam przyszłe mamy do uwieczniania siebie w tym szczególnym stanie, również swoich maluszków w pierwszych dniach ich życia. Takie chwile umykają bardzo prędko w natłoku spraw.
Czy masz fotograficzny autorytet, na którym się wzorujesz?
Podoba mi się wiele prac zarówno autorstwa fotograficzek z USA jak też naszych polskich. Ale jak wiadomo prekursorką fotografii z noworodkami była Anne Geddes.
Rozmawiała: Anna Chodacka
CytujSkomentuj
jakie śliczne oseski