Paulina Woźniak, CEO Coders House, miłośniczka IT i Blockchain. Mama i szefowa, rozwój firmy sprawia, że jako businesswoman nabiera wiatru w żagle
Redakcja: Co Pani najbardziej lubi w swojej pracy?
Paulina Woźniak, CEO Coders House: Nie ukrywam, że elementem, który najbardziej lubię w pracy jest moja pro-kobieca aktywność. Pełnię rolę CEO firmy technologicznej i poniekąd czuję się ambasadorką kobiet w biznesie. Zabieram głos w przestrzeni publicznej, prowadzę bloga, biorę udział w wydarzeniach, mających na celu aktywizację kobiet. Tym samym namawiam kobiety do tego, by były odważne, by brały życie za rogi – na gruncie zawodowym i prywatnym.
Co Panią inspiruje do codziennych obowiązków?
Mam ogromny apetyt na życie. Obowiązki traktuję jak swoją codzienną aktywność. Jestem mamą, prowadzę biznes, uprawiam sport. Wciąż mam ochotę działać w tych obszarach i to właśnie jest źródłem mojej osobistej energii.
Gdyby miała Pani wymienić największą motywację do osiągnięcia sukcesu, co by to było?
Kiedy odkrywamy do czego mamy talent, w czym jesteśmy dobrzy i czym chcemy się w życiu zajmować, sukces staje się wynikiem naszych działań. Motywacja zawsze pochodzi ze środka, z naszego wnętrza. Jest związana z tym, co nam w duszy gra. Zabrzmi to konwencjonalnie, ale naprawdę trzeba kochać, a przynajmniej lubić to, co się robi. Wtedy powodzenie przychodzi samo. To aż tak proste.
Co Panią na co dzień napędza do pracy i kolejnych sukcesów?
Siłą napędową są dla mnie właśnie te mniejsze i większe sukcesy, które pojawiają się na mojej zawodowej drodze. Nie ma nic piękniejszego od poczucia, że praca przynosi pożądane rezultaty. Fakt, że zdobywamy zaufanie klientów i podbijamy nowe rynki sprawia, że nasza firma nabiera wiatru w żagle a mi dodaje skrzydeł.
CytujSkomentuj
Takie kobiety w biznesie i życiu nas, Polek to ja rozumiem ja nie mam swojej firmy, ale zawsze z ogromną przyjemnością słucham i moywuję się takimi osobami jak Pani. Że jedna osoba i to kobieta z sukcesem zarżadza sobą, ludźmi i pracą. Chapeau bas, ja jestem pod wrażeniem!