Podczas sprawowania urzędu Pierwszej Damy USA była gospodarzem kilkuset konferencji prasowych, kontynuowała karierę jako dziennikarka, pisząc kolumnę „My Day” dla różnych wydawnictw, pracowała dla Czerwonego Krzyża w trakcie I Wojny Światowej, a po śmierci męża zaangażowała się w kwestie dotyczące praw człowieka oraz praw kobiet.
Mistrzyni kreacji medialnej
Eleanor Roosvelt przeprowadziła pierwszą konferencję prasową, której hostem była pierwsza dama. W latach 1938 – 1945 gościła dziennikarzy na 348 takich konferencjach. Lata, kiedy Eleanor pełniła funkcję Pierwszej Damy, to jeszcze czasy, kiedy kobiety-dziennikarki nie były wpuszczane na konferencje prezydenta USA. Eleanor natomiast, zachęcana przez męża oraz przyjaciółkę z agencji Associated Press Lorenę Hickok, ochoczo gościła je u siebie. Dzięki częściowo wrodzonym umiejętnościom stała się doskonałym managerem własnego wizerunku, co potem skrzętnie wykorzystywała w walce o prawa kobiet. Media kochały Eleanor. Kiedy któreś z nich chciało mieć okładkę z pierwszą damą, Eleonor dbała o to, żeby materiał został zrealizowany przez kobiety, co w czasach Wielkiego Kryzysu, który panował w USA było podwójnie docenianym przez dziennikarki krokiem. Eleanor wspierała dziennikarki do tego stopnia, że udzieliła nagany dla Washington Gridiron Club za odmowę przyjmowania kobiet jako członków. Pikanterii dodawał fakt, że pierwsza dama zorganizowała i prowadziła kilka eventów dla tego ekskluzywnego klubu.
Z Eleanorą Roosvelt wiąże się historia, która bardzo dobrze pokazuje jej charakter i upodobania. Roosveltowie poznali słynną pilotkę Amelię Earhart na proszonej kolacji w Białym Domu, w kwietniu 1933 r. Pomiędzy obiema paniami od razu zawiązała się nić sympatii. Już pod koniec wieczoru Amelia zaoferowała Eleanorze, że zabierze ją na lotniczą przejażdżkę jeszcze tej nocy. Eleanora ochoczo się zgodziła i obie panie wymknęły się Białego Domu (!), zarekwirowały samolot i udały się z Waszyngtonu do Baltimore. Earhart obiecała udzielać pierwszej damie lekcji latania, niestety zanim to nastąpiło, słynna awiatorka zaginęła. Franklin Roosvelt zarządził szeroko zakrojone poszukiwania, które pochłonęły 4 mln dolarów z budżetu państwa. Pilotki nigdy nie odnaleziono, a Eleanor nie doczekała się swoich lekcji.
Rzeczniczka praw kobiet
Eleanor Roosevelt urodziła się, jako Anna Eleanor Roosevelt, 11 października 1884 r. w Nowym Jorku. Eleanor i Franklin (kuzyni w piątym pokoleniu) poznali się jeszcze jako dzieci, choć żadne z nich tego nie pamiętało. Oboje pochodzili z nowojorskiego klanu Roosveltów, ale z odłamów, które ze sobą rywalizowały. Franklin pochodził z Hyde Parku, a Eleanor z Oyster Bay na Long Island. Para poznała się w 1902 roku, na krótko przed balem debiutantek, na przyjęciu w Białym Domu, na którym gościł prezydent Theodore Roosvelt, wujek Eleanor. Na pierwszy rzut oka ekstrawertyczny Franklin oraz introwertyczna Eleanor (zaręczyli się niemal po roku znajomości, kiedy on miał 22 a ona 19 lat) mieli ze sobą niewiele wspólnego. Niektórzy twierdzą, że połączył ich… smutek. Każde z nich doświadczyło w swoim domu rodzinnym tragedii.
Ojciec Franklina miał 54 lata, kiedy ten się urodził, jego problemy z sercem doprowadziły go do inwalidztwa. Ojciec przyszłego prezydenta USA zmarł, kiedy ten był nastolatkiem. Eleanor bardzo wcześnie zetknęła się ze śmiercią. Jej matka oraz brat wcześnie zmarli na błonicę, a ojciec, z powodu choroby alkoholowej, kilka lat później. Eleanor w wieku 10 lat została sierotą. Eleanor i Franklin mieli szóstkę dzieci: Annę, Jamesa, Franklina (zmarł jako niemowlę), Elliotta, Franklina Jr. i Johna. Pomimo wielu domowych zajęć, Eleanor była bardzo aktywną zawodowo kobietą.
Kiedy Franklin ucierpiał z powodu ataku polio w 1921 r. Eleanor wkroczyła, aby pomóc mu w karierze politycznej. Kiedy Franklin został prezydentem w 1933 r., Eleanor całkowicie odmieniła wizerunek pierwszej damy. Dla wielu był to szok. Pierwsza dama nie zamierzała dłużej zajmować się wyłącznie domem, pokazała, że ma głos, co więcej – ma sporo mądrego do powiedzenia. Walczyła o prawa dzieci, kobiet, biednych, piętnowała rasizm i dyskryminację, podczas II Wojny Światowej wspierała amerykańskich żołnierzy za granicą.
Szokująca aktywność Eleanor była przez jednych stanowczo krytykowana, przez innych bardzo doceniania. Niegdyś kontrowersyjna działalność prezydentowej po latach jest postrzegana, jako krok milowy w walce o prawa człowieka i prawa kobiet. Eleanor była też jedną z pierwszych osób, które komunikowały ważne sprawy przez mass media.
Aktywistka aż po kres
12 kwietnia 1945 r. zmarł Franklin D. Roosvelt. Eleanor oświadczyła wówczas, że nie zamierza kontynuować publicznej służby. I zrobiła coś dokładnie odwrotnego. W latach 1945 – 1953 ściśle współpracowała z ONZ, najpierw jako delegat, a potem w komisji ds. praw człowieka. Pomogła stworzyć tekst Uniwersalnej Deklaracji Praw Człowieka, co sama postrzegała jako swoje największe osiągnięcie.
CytujSkomentuj
To, co Eleonora zrobiła dla kobiet w USA i na całym świecie jest nie do przecenienia. Niesamowita, mądra, wykształcona i pełna zapału i werwy kobieta, która wywalczyła mnóstwo dla naszej płci. Aż dziw bierze człowieka, jak widzi dzisiejsze możliwości kobiet, które nic
z nimi nie robią i jeszcze trąbią na prawo i lewo, że nie są feministkami. heh, nieznajomość historii i pojęć…
CytujSkomentuj
Wspaniała postać.