PUK…
Pięć osób o takim samym lub bardzo podobnym spojrzeniu na kabaret, ale o nieco innym poczuciu humoru.
Śmiech…
… to zdrowie!
Setki osób na widowni…
… to adrenalina i… fanki!
Scena i/lub kamera…
… to pewna odpowiedzialność.
Początki przygody z rozśmieszaniem ludzi…
Chyba już w liceum… Ale taki prawdziwy początek oczywiście w Kabarecie Puk, w Krakowie. Akompaniowałem koleżance na jej recitalu. Po występie podszedł do mnie Alan, opowiedział mi o projekcie, zaprosił na próbę i tak poznałem raczkujący jeszcze wtedy Kabaret Puk (śmiech).
Marzenie zawodowe…
To, które już się spełniło – występ na żywo przed kamerami. To, na które ciągle czekam – listy od fanek. Może kiedyś się spełni…
Prawdziwa kobieta…
Wrażliwa, ale pewna siebie. Nie boi się nowych wyzwań.
Prawdziwy facet…
Odpowiedzialny, potrafiący przyznać się do błędu. No i umie wymienić pękniętą uszczelkę w kranie…
Wyzwanie…
Dziewięciogodzinny lot samolotem.
Kłótnie damsko-męskie…
Według mnie wynikają z różnych potrzeb kobiety i mężczyzny. Ale dobrze, że są, bo bez tych kłótni byłby czasem nudno… (śmiech).
Cały materiał znajdziecie w 19. numerze EksMagazynu dostępnym w Empikach, sieciach Relay i InMedio w całej Polsce.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.