EksMagazyn: Jak rozpoczęła się twoja kariera modela?
Krystian Kurowski, Mister Polski 2011: Moja przygoda z modelingiem rozpoczęła się po konkursie Mistera Polski w 2011 roku. Moja narzeczona od dawna namawiała mnie na te wybory i zachęcała do spróbowania sił w modelingu, ale zawsze twierdziłem, że to nie dla mnie. Po wyborach zacząłem szukać zleceń i tak się zaczęło.
Jak wspominasz wybory Mistera Polski 2011?
Zdecydowanie wspomnienia są pozytywne. Mieliśmy fajną, zgraną ekipę. No i oczywiście jak tu nie wspominać miło zwycięstwa (śmiech).
Jak dbasz o formę? Jaką dietę i jakie ćwiczenia stosujesz?
Nie jestem zwolennikiem rygorystycznych diet. Po prostu jem tyle, ile potrzebuję. Oczywiście ważne jest, co to jest. Wszystko też uzależnione jest od aktualnej potrzeby, czyli np. przygotowań do zawodów. Tak samo jest z ćwiczeniami. Zazwyczaj jednak moje treningi są różnorodne. Dbam o formę ćwicząc pięć razy w tygodniu. Nie zapominam o treningu aerobowym oraz regeneracyjnym. Formę kształtuję także przez inne dyscypliny, jak gra w piłkę nożną, koszykówka, a także jazda na rowerze.
Obiektyw jest dla ciebie bardzo łaskawy. Jak podchodzisz do piękna fizycznego? Na ile to jest dla ciebie ważne?
Wygląd fizyczny jest dla mnie ważny, ale oczywiście nie najważniejszy. Ćwiczę i zmieniam swoje ciało tylko i wyłącznie dla samego siebie, żeby się sobie podobać i akceptować. Nigdy nie robiłem tego dla innych osób, aby coś udowadniać albo bardziej się podobać. Czy obiektyw mnie kocha? (śmiech) Być może. Ja, stojąc po drugiej stronie, po prostu bardzo dobrze się czuję.
Obracasz się w towarzystwie mężczyzn – kolegów, którzy, podobnie jak ty, dbają o formę i wygląd. Pytanie, na które odpowiedź ciekawi wszystkie kobiety. Czy mężczyźni są o siebie nawzajem zazdrośni?
Zgadza się, takie mam towarzystwo, ale nigdy nie czułem zazdrości ze strony kolegów. Wręcz przeciwnie, niesiemy sobie dużo pomocy i służymy wzajemnie radą w tym, co robimy. Każdy wygląda inaczej i ma jakąś lepszą stronę, którą może się pochwalić. Zawsze jest tak, że znajdzie się u kogoś coś lepszego, ale nie objawia się to zazdrością z drugiej strony, tylko motywacją do działania i dążenia do poprawy, tak, aby osiągnąć efekt, który podoba nam się u innych.
Cały materiał jest do przeczytania w 23. numerze EksMagazynu.
Rozmawiała: Kalina Samek
Produkcja: PressFactory
Stylizacja: GaGa Studio
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.