Eksmagazyn.pl

EksMagazyn: Co dla ciebie oznacza bycie modelem?
Mariusz Czerniewicz: Traktuję to jako akt twórczy, sztukę. Uwielbiam pracę przed obiektywem, jednak przede wszystkim czuję się sportowcem i mam świadomość, że możliwość pracy jako fitness model to efekt mojego poświęcenia i oddania temu co kocham – sportom sylwetkowym.

Walczysz ze stereotypem, że model tylko dobrze wygląda?
Jedyna walka, której się poświęcam to walka o marzenia, pokonywanie samego siebie. Absorbuje mnie na tyle, że nie mam czasu na przejmowanie się stereotypami, staram się być ponad nimi.

Co uważasz za swój największy sukces zawodowy?
Wierzę, że ten największy nadal na mnie czeka. Jestem Mistrzem Polski oraz Europy w bodybuildingu, jednak największe znaczenie miał dla mnie sam fakt powołania do kadry Polski i możliwość reprezentowania kraju, który kocham, na arenie międzynarodowej.

Jakie kobiety ci się podobają?
Najbardziej podobają mi się te kobiety, które już noszę w swoim sercu. Kobiety, które mnie stworzyły, wychowały, zmieniły, spowodowały, że jestem tym, kim jestem.

Co twoim zdaniem znaczy kobiecość?
Kobiecość to siła i słabość zarazem. Prawdziwa kobieta musi być jak lwica. Kochająca, wierna, dumna, piękna. Musi wychować małe lwiątka na przyszłych królów, zadbać o ciepło rodzinne, ale także, gdy nie ma obok prawdziwego lwa, musi umieć pokazać pazury.

Czym twoim zdaniem jest męskość?
Męskość to odpowiedzialność. Odpowiedzialność, za tych, których się kocha. Odpowiedzialność za wypowiedziane słowa, złożone przysięgi, decyzje, które się podjęło.

Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś?
Szalona rzecz, czyli odważna decyzja, za którą biorę odpowiedzialność, czy lekkomyślne zachowanie niedojrzałego chłopca? Pierwszego jest całkiem sporo, drugie zdarza się coraz rzadziej i na pewno nie jest warte dzielenia się z Czytelniczkami.

Kierujesz się sercem czy rozumem?
Serce, rozum, charakter… To wszystko tworzy spójną całość, nasz świat wartości i to właśnie pewnymi wartościami kieruję się w życiu. Najważniejsze z nich to miłość, wiara, ciężka praca, poświęcenie, wytrwałość w dążeniu do celu.

Czy masz coś wspólnego z bohaterem filmu „Great Gatsby”, w którego się wcieliłeś podczas sesji zdjęciowej dla EksMagazynu?
Widzę sporo podobieństw między nami, jednak najistotniejszy jest dla mnie fakt, że obydwaj mamy marzenia i jesteśmy w stanie wiele poświęcić i wiele zrobić by stały się rzeczywistością.