Właśnie tak uzasadniono jego obecność w gronie laureatów Paszportów POLITYKI 2015. Otrzymał nagrodę w kategorii SZTUKI WIZUALNE.
Powtarza, że chciałby zrozumieć świat. Być może dlatego w swoich pracach odnosi się do tematów społecznych i kulturowych. Przybliża w ten sposób świat sobie i innym. Do tego robi to w sposób bardzo przystępny i ironiczny.
Tymek Borowski jest absolwentem warszawskiej ASP. Uczęszczał na zajęcia Leona Tarasewicza i podobnie jak on uzyskał Paszport POLITYKI. Borowski nie skupia się jednak wyłącznie na malarstwie czy tworzeniu filmów. Nie zamyka się w swojej pracowni. Przede wszystkim otwiera się na odbiorców w internecie. Oprócz tego jest w kontakcie z klientami, dla których wykonuje prace na zlecenie. Ta forma działalności wymusiła na nim również objęcie funkcji przedsiębiorcy. W jego twórczości można znaleźć ślady tradycji surrealistycznej, a także abstrakcji. Takie też są wykonywane przez niego portrety psychologiczne, które charakteryzuje deformacja.
W Polsce zasłynął m.in. dwoma wystawami. Pierwsza z nich: „Nie ma czegoś takiego jak sztuka” to pochylenie się nad użytecznością samej sztuki, druga: „Wszyscy potrzebują zasad, ale każdy potrzebuje innych” to już odniesienie się do życia ludzkiego i procesów jakie w nim zachodzą. Przy okazji tej wystawy wyświetlano także film pt. „How Culture Works?”, traktujący o użytkowaniu i ewolucji wspomnianej kultury.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.