W Serbii nadal życie toczy się powoli, długie godziny spędza się na biesiadowaniu i delektowaniu się ostrymi, często bardzo tłustymi potrawami, mięsem z rusztu, mocnymi alkoholami, deserami na bazie jaj, masła i orzechów oraz wszystkimi smakołykami, które zachodnia Europa dawno już skreśliła ze swego jadłospisu.
Kuchnia serbska, podobnie jak większość kuchni narodowych, także nie jest jednolita, w każdym regionów kuchnia ma swoją specyfikę. Dla Kosowa charakterystyczne są różne zapiekanki, baklawy, „tulumbe”, potrawy z jagnięciny i baraniny, a w Vojvodinie widoczny jest wpływ kuchni austro-węgierskiej („buhtli” i „knedli”).
W restauracjach większych miast możemy zjeść włoskie, francuskie, greckie, japońskie, chińskie i indyjskie dania, lecz na wsi nadal hołduje się tradycyjnym potrawom i przepisom, których historia sięga średniowiecza. W średniowiecznej Serbii tradycyjnie spożywało się dwa posiłki dziennie, a śniadanie przyjęto później, pod wpływem Zachodu. Do połowy 20 wieku spożywano głównie różne zupy (czorby), paprykarz, gulasz.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.