Pozycja L
Wyzwanie dla pań. Z gatunku tych przyjemniejszych. W „Pozycji L” kobieta musi się trochę postarać, ale za to przyjemność, jakiej doznają oboje partnerzy, warta jest tej odrobiny wysiłku
Jak zacząć? Kobieta leży na plecach z jedną nogą ugiętą w kolanie, a drugą – wyprostowaną, maksymalnie odchyla w bok, tak aby obie razem tworzyły kąt prosty lub jak najbardziej zbliżony do prostego.
Taka pozycja pozwala na to, aby nachylający się nad nami mężczyzna miał łatwy dostęp do łechtaczki i waginy. W trakcie seksu może więc pieścić nas na wiele sposobów.
Jedna rada – dla lubiących eksperymenty. Tę pozycję można wypróbować na krawędzi łóżka lub stołu. Wtedy mężczyzna, zależnie od okoliczności, musi przyklęknąć lub stać. Ułożenie tego typu sprawdza się pod koniec stosunku, kiedy mężczyzna chce dokładnie oglądać twarz kochanki i widzieć, jak doprowadza ją do rozkoszy. A że tę w omawianej pozycji łatwo kobiecie osiągnąć, nie mam co do tego wątpliwości. Sprawdziłam, co i wam polecam.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.