Seks w każdej pozycji. Kowadło
Można kochać się po misjonarsku. Tylko po co, jeśli można uprawiać cudownie przyjemny seks w tylu innych pozycjach. Oto moje ulubione, wraz z małym instruktażem – jak to zrobić, żeby zrobić to dobrze. I żeby robiącej było dobrze…
Kolejna beznadziejna nazwa. No, ale cóż, z pewnymi rzeczami walczyć nie ma sensu. Całe szczęście, poza toporną nazwą, cała reszta jest w jak najlepszym porządku.
Mini instrukcja: Leżę sobie wygodnie na plecach, a moje nogi wędrują na ramiona kochanka. Hm, chyba trochę za bardzo się wczułam, no ale cóż zrobić, kiedy to taka przyjemna pozycja. On z kolei może w takim układzie bardzo. I dość mocno, jeśli się postara, zresztą ma bardzo korzystny widok, dlaczego więc nie miałby się starać.
Co najbardziej lubię: Właśnie to, że on może w tej pozycji bardziej. Nic tak nie poprawia nastroju niż mocny, dobry seks, a jak wiadomo, kobiety lubią czasami, kiedy podczas seksu przedmiot sprawiający przyjemność w postaci mężczyzny jest blisko i można go poczuć na całym ciele.
CytujSkomentuj
Czasem i misjonarski może być fajny jak laska nie leży jak kłoda