Seks w każdej pozycji – Piesek
Można kochać się po misjonarsku. Tylko po co, jeśli można uprawiać cudownie przyjemny seks w tylu innych pozycjach. Oto moje ulubione, wraz z małym instruktażem – jak to zrobić, żeby zrobić to dobrze, czyli tak, żeby robiącej było dobrze…
Jedna z najprzyjemniejszych dla mnie (i sądząc po pojękiwaniach mojego kochanka, również i jego) pozycja to tradycyjny i znany od wieków (taką przynajmniej mam nadzieję, bo ileż przez te wieki by stracono) „piesek”.
Mini instrukcja: Kobieta na czworakach, a facet klęczy za nią i zaczyna zabawę. O wiele przyjemniej jest, kiedy pani oprze się na łokciach. Czuje wtedy więcej i… głębiej, a jak wszystkie wiemy jest to bardzo przyjemne. Jeśli kochanek ma odrobinę polotu (a z innymi przecież nie warto tracić czasu), w odpowiednim momencie zajmuje się piersiami i brzuchem kobiety (mój to uwielbia – i facet i brzuch). Hm, a jeśli poza polotem, ma też trochę fantazji i wyrafinowania, domyśli się, żeby w odpowiedniej chwili (tuż przed zbliżającym się orgazmem – tu trzeba zaznaczyć – werbalnie zakomunikowanym odpowiednio wcześniej, facet nie musi przecież umieć czytać w myślach), chwycić kochankę za kark, albo – to już dla zupełnych mistrzów w tej pozycji – powędrować dłonią do jej ust, żeby miała je czym zająć podczas finału.
Co najbardziej lubię? To, że przez chwilę jestem całkowicie zdominowana, mój kochanek ma przyjemny widok, co zachęca go do bardziej wytężonej pracy, z której ja z kolei czerpię w miarę upływu czasu coraz większą przyjemność. I że to jedna z tych pozycji, kiedy to on najwięcej działa, a mnie pozostaje czysta rozkosz. Mówią, że przy zbyt dużym członku, seks w tej pozycji może być dla kobiety bolesny, to jednak zależy od wyczucia mężczyzny i tego, czy zdaje sobie sprawę, w co jest wyposażony. Ta pozycja pozwala mu, jak żadna inna pokazać, na co go stać.
CytujSkomentuj
po misjonarsku? chyba na misjonarza
CytujSkomentuj
> po misjonarsku? chyba na misjonarza src=”http://www.eksmagazyn.pl/wp-includes/images/smilies/icon_razz.gif” alt=”:P” class=”wp-smiley”>
jeśli można szacowny czytelniku, tak czy tak – na pewno by Ci się spodobało…